Napastnik Manchesteru City wykorzystał w drugiej połowie rzut karny podyktowany za faul na nim, ale potem już z ławki rezerwowych mógł tylko przyglądać się, jak Lyndon Dykes strzelił wyrównującego gola w 87. minucie, a po chwili zwycięstwo Szkotom zapewnił Kenny McLean. Nic dziwnego, że po takim wyniku selekcjoner Norwegów musiał się tłumaczyć przed dziennikarzami, dlaczego zdecydował się na zdjęcie Haalanda. "Poprosił o zmianę. I tak trzymaliśmy go na murawie 10-12 minut dłużej. Przez kilka jego ostatnich minut graliśmy w dziesiątkę. Był kompletnie wyczerpany. Mówimy o 60 stopniach Celsjusza. Zabrakło mu pary" - mówił Solbakken. Erling Haaland jest po wyczerpującym sezonie w klubie 22-latek przystąpił do meczu w Oslo po wyczerpującym sezonie w barwach "Obywateli", dla których rozegrał 53 mecze, strzelając 52 gole, a klub wywalczył potrójną koronę: został mistrzem Anglii, zdobył Puchar Anglii i wygrał Ligę Mistrzów. Sobotni pojedynek Norwegii ze Szkocją odbył się zaledwie tydzień po zwycięskim dla MC finale w Stambule. Porażka bardzo komplikuje Norwegom walkę o awans w eliminacjach Euro 2024. Po trzech meczach podopieczni Solbakkena mają tylko jeden punkt. Liderem grupy A z dziewięcioma "oczkami" jest Szkocja, druga jest Hiszpania, która ma trzy punkty, ale w dwóch meczach. Kolejnym rywalem Norwegów będzie we wtorek Cypr. Zobacz tabele w eliminacjach Euro 2024