Dyrektor czwartoligowej Lechii Dzierżoniów Adam Bagiński przyznał, że czas pandemii nie był dla klubu łatwy. "Nigdy wcześniej w takiej sytuacji nie byliśmy i musieliśmy na bieżąco się uczyć. Jeżeli powiem, że wszystko było ok, to bym skłamał, ale poradziliśmy sobie. I nie ma co narzekać, bo każdy był w takiej samej sytuacji. Teraz już normalnie trenujemy, jak to było przed pandemią. Dotyczy to pierwszego zespołu, jak i grup młodzieżowych. Rozgrywamy już sparingi i robimy wszystko pod kątem startu nowego sezonu, który rusza już 1 sierpnia" - powiedział. Prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski wskazał, że łatwo nie było, bo sytuacja bezprecedensowa. "Mieliśmy w tym czasie trzy wideokonferencje, podczas których pomagaliśmy klubom rozwiązywać pojawiające problemy, które były bardzo różne. Chodziło m.in o interpretację rozporządzeń, czy można trenować, kiedy można, itp. Zwróciliśmy się też do gmin z prośbą, aby środki finansowe, które kluby dostały na opłatę sędziów, przejazdy drużyny, w wypadku, kiedy liga nie gra, mogły zostać wydane np. na remont szatni czy zakup sprzętu. Ligi nie grały, ale to nie był czas zupełnego +nicnierobienia+" - wskazał. Okazuje się, że kryzys wywołany pandemią koronawirusa nie dotknął wszystkich. Wieczysta Kraków, występująca na co dzień w krakowskiej klasie rozgrywkowej (6. poziom rozgrywkowy), wzbudziła niedawno zainteresowanie kibiców w całej Polsce. Stało się to za sprawą podpisania kontraktu z 44-krotnym reprezentantem Polski - Sławomirem Peszką. Tak spektakularny transfer był możliwy dzięki zaangażowaniu się w krakowski klub właściciela sieci aptek - Wojciecha Kwietnia, który jeszcze nie tak dawno przymierzał się do przejęcia Wisły Kraków. Za jego sprawą do Wieczystej już wcześniej trafili piłkarze z ekstraklasową przeszłością, jak bramkarz Michał Miśkiewicz czy skrzydłowy Emmanuel Kumah. W lutym drużyna przygotowywała się do sezonu na obozie w Turcji. Wieczysta ma już za sobą rywalizacje w Pucharze Polski na szczeblu okręgu (w finale przegrała po karnych z Podhalem Nowy Targ), cały czas rozgrywa też sparingi. Ostatnio pokonała 4-1 klub Łukasza Piszczka - LKS Goczałkowice-Zdrój, który niedawno wywalczył awans do 3. ligi.