Niewiarygodna forma Bednarka. On się nie zatrzymuje, otworzył wynik meczu
Jan Bednarek robi furorę w Portugalii. Polak latem zasilił szeregi wielkiego Porto i od tego momentu... nie przegrał meczu. Reprezentant Polski wyczekiwał na pierwszego gola w nowych barwach. Ten nadszedł w rywalizacji z Celoricense w 1/32 finału Pucharu Portugalii. Nasz kadrowicz już w 9. minucie otworzył wynik rywalizacji znakomitym strzałem głową.

Jan Bednarek jak na razie w Porto spisuje się tak, jakby przez ostatnie kilka sezonów zwyczajnie brakowało mu ciepłego powietrza i gorącego słońca. Po przenosinach z Anglii do Portugalii Polak wygląda bowiem fenomenalnie, być może najlepiej w swojej karierze, a nietrudno napisać, że transfer akurat do zespołu "Smoków" z Estadio do Dragao był w pewnym stopniu zaskoczeniem.
Zespół prowadzony przez Francesco Fariollego potrzebował jednak nowego lidera defensywy i właśnie w tej roli w klubie widziano Bednarka. Polak zaaklimatyzował się w nowym miejscu w błyskawicznym tempie i z miejsca stał się jednym z najważniejszych zawodników w talii włoskiego trenera.
Debiutancki gol Bednarka. Otworzył wynik
Nie można zapominać, że oprócz Bednarka w Porto mamy drugiego kadrowicza - Jakuba Kiwiora. Obaj panowie spisują się znakomicie, a "Smoki" w tym sezonie są niepokonane. Drużyna dowodzona przez Fariollego w ósmej kolejce ligi portugalskiej zremisowała 0:0 z Benficą i to jak na razie jedyna strata punktów w tym sezonie.
Obaj czekali jednak na swojego debiutanckiego gola. Jako pierwszy na listę strzelców w barwach Porto wpisał się Jan Bednarek. Środkowy obrońca reprezentacji Polski zrobił to już w 9. minucie rywalizacji w ramach 1/32 finału Pucharu Portugalii z grającym w Campeonato de Portugal - Serie A, a więc na czwartym poziomie rozgrywkowym - Celoricense.
Defensor smoków znakomicie odnalazł się w polu karnym gospodarzy i precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarz rywali. Tym golem Polak otworzył rezultat spotkania, a ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:0 dla Porto, które kontynuuje swoją imponującą passę bez porażki. Popis Polaka tym razem przyćmił jeszcze swoim występem Samu - autor hattricka. W Portugalii po tym spotkaniu znów głośno o formie reprezentanta Biało-Czerwonych. W kolejnej rundzie Porto zagra z Rio Ave lub Sintrense.




![Fatalny błąd Szczęsnego, aż trudno uwierzyć. Sędzia go "uratował" [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LVZQHVQ24GV52-C401.webp)






