Walczący o awans do playoffów Timbers podejmowali drużyną San Jose Earthquakes, ale do przerwy, po trafieniu Benjamina Kikanovica, przegrywali 0:1. Jednak w 53. minucie, za sprawą Jarosława Niezgody, doprowadzili do wyrównania. Dla Polaka było to ósme, ale najbardziej szczęśliwe trafienie w tym sezonie. Niezgoda wbiegał w pole karne i został zwyczajnie "nastrzelony" przez Diego Charę. Kolumbijczyk oddał bardzo mocny strzał, a polski napastnik zwyczajnie znalazł się na torze lotu piłki. I choć przypadkowo, to jednak wpisał się na listę strzelców. W 71. minucie bramkę na wagę wygranej zdobył Dairon Asprilla i Timbers wygrali ten mecz 2:1, dzięki czemu są na siódmej pozycji w Konferencji Zachodniej, dającej awans do fazy play off. Czytaj także: Robert Lewandowski zadebiutował w FC Barcelona