Ostatnie miesiące wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej są najbardziej gorącymi od dnia, w którym władze w siedzibie w Warszawie przejął Cezary Kulesza. Jak na razie kadencja Kuleszy naznaczona jest prawie samymi wpadkami wizerunkowymi, albo aferami medialnymi. Na pewno da się wymienić jakieś sukcesy, ale o tych po jej zakończeniu nikt pewnie pamiętać nie będzie. Pierwsza zmiana trenera w La Liga. Przyczynił się do tego Lewandowski Od stycznia 2022 roku na współpracę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej zdecydował się Marcin Brosz. 50-letni szkoleniowiec wówczas został zatrudniony, jako trener młodzieżowych reprezentacji Polski. Najpierw pod jego okiem rozwijała się drużyna do lat 18, a później także kadra u-19. To właśnie z Broszem na czele Biało-Czerwoni zakwalifikowali się do mistrzostw Europy na Malcie. Marcin Brosz odszedł z PZPN Sam turniej sukcesem już raczej nie był, choć niewiele do tego brakowało. Drużyna do lat 19 w swojej grupie miała rówieśników z Portugalii, Włoch oraz właśnie Maltę. Biało-Czerwoni przegrali 0:2 z Portugalią, wygrali 2:0 z Maltą oraz zremisowali 1:1 z Włochami. Dorobek czterech punktów nie pozwolił na awans do półfinału młodzieżowych mistrzostw Europy. Do tego celu zabrakło jednego gola. Pogromcy PSG rywalem mistrza kraju. Wielki pech Lecha w losowaniu Po turnieju Brosz miał wrócić do prowadzenia reprezentacji Polski do lat 18. To wynikało z wcześniejszych ustaleń, które wynikały ze struktury kadr młodzieżowych w Departamencie Szkolenia i Reprezentacji Narodowych. Szkoleniowiec otrzymał propozycję podpisania nowej umowy, ale ostatecznie nie zdecydował się z niej skorzystać. W związku, z czym wraz z dniem 5 września 2023 roku przestał być trenerem kadr młodzieżowych reprezentacji Polski, o czym oficjalnie informuje PZPN. Brosz przez niecałe dwa lata drużynę do lat 19 prowadził w zaledwie 10 meczach. Jego zespół w tym czasie średnio zdobywał 1,7 punktu na mecz (dane za Transfermarkt.de). Brosz wygrał połowę z tych spotkań.