- To była niesamowita końcówka meczu i sezonu. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem - powiedział Roberto Mancini, szkoleniowiec "The Citizens", którzy skutecznym finiszem zapewnili sobie pierwsze od 44 lat mistrzostwo Anglii.Jeszcze w 90. minucie spotkania na Etihad Stadium tytuł przypadał lokalnemu rywalowi Manchester United, ponieważ gospodarze przegrywali z Queens Park Rangers 1-2. Piłkarze "Czerwonych Diabłów" po zwycięskim meczu z Sunderlandem (1-0), który zakończył się parę minut wcześniej, mimo że pojedynki ostatniej kolejki zaczynały się o tej samej porze, z niecierpliwością czekali na wiadomość ze stadionu City. W doliczonym czasie najpierw Edin Dżeko doprowadził do wyrównania, a potem Sergio Aguero zapewnił "The Citizens" mistrzostwo Anglii. - Nigdy nie przeżyłem takiego momentu, jak ten, kiedy strzeliliśmy te dwa gole. Jestem bardzo dumny ze swoich zawodników, bo bardzo pragnęli tego tytułu. Udowodnili to w tym meczu, w którym walczyli do samego końca - dodał Włoch. Zobacz wyniki ostatniej kolejki i tabelę Premier League We Francji do zakończenia sezonu pozostała jeszcze jedna kolejka, przed którą prowadzący zespół Montpellier ma trzy punkty przewagi nad PSG. I jest bardzo blisko pierwszego w historii mistrzostwa. Wcale jednak tak nie musiało być. Do 94. minuty w spotkaniu 37. serii Montpellier - Lille był bezbramkowy remis. Przy zwycięstwie PSG nad Rennes 3-0 oznaczało to, że przewaga lidera zmniejszy się tylko do jednego "oczka". Wtedy do siatki odchodzących mistrzów Francji trafił rezerwowy Karim Ait-Fana. - Wierzyliśmy w zwycięstwo do końca. To co chłopaki zrobili było fantastyczne - powiedział Rene Girard, szkoleniowiec Montpellier. - Jeszcze niczego nie osiągnęliśmy. Został nam mecz w Auxerre i byłoby hańbą, gdybyśmy tam przegrali - dodał Ait-Fana. Auxerre, w którym występuje Dariusz Dudka, już zostało zdegradowane z Ligue 1. PSG zagra natomiast na wyjeździe z Lorient. Wszystkie spotkania ostatniej kolejki w niedzielę o 21. Zobacz wyniki 37. kolejki, terminarz 38. i tabelę Ligue 1 Zakończył się sezon Primera Division. Sprawa mistrzostwa wyjaśniła się już wcześniej, trwała natomiast walka o utrzymanie. Bardzo długo na bezpiecznym miejscu pozostawał zespół Villarreal CF, który na swoim stadionie podejmował Atletico Madryt, walczące o udział w europejskich pucharach. Całe zło dla "Żółtej Łodzi Podwodnej" zaczęło się w 88. minucie, kiedy do ich bramki trafił Radamel Falcao, bohater ostatniego finału Ligi Europejskiej. Porażka jeszcze nie degradowała Villarrealu, a zrobił to gol w 90. minucie Raula Tamudo z Rayo Vallecano dający im zwycięstwo z Granadą.- To bardzo trudna sytuacja. Taka jest jednak piłka nożna. Czasami zdarzają się dziwne rzeczy - mówił obrońca "Żółtej Łodzi Podwodnej" Angel, której kibice długo nie mogli uwierzyć w to, co się wydarzyło. Zobacz wyniki ostatniej kolejki i tabelę Primera Division Na polskim podwórku też mieliśmy w niedzielę atrakcyjną końcówkę. Termalica Bruk-Bet Nieciecza uległa Flocie Świnoujście 2-3, choć do 84. minuty prowadziła 2-1. Gole Tomasza Ostalczyka i w pierwszej minucie doliczonego czasu przez Damiana Misana, sprawiły, że gospodarze niespodziewanie stracili trzy punkty, co może mieć znaczenie w batalii o T-Mobile Ekstraklasę. Termalica obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli pierwszej ligi, mając taką samą liczbę "oczek" (55) jak Pogoń Szczecin. Trzy punkty więcej ma liderujący Piast Gliwice. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę 1. ligi