W Niemczech atmosfera wokół reprezentacji Polski jest mniej więcej taka, jak obecnie w Polsce. Różnica jest jednak taka, że u naszych zachodnich sąsiadów poczyniono już bardzo poważne kroki w kontekście władzy w kadrze, a u nas wciąż nic nie wiemy. Niemiecka Federacja Piłkarska decyzję o zwolnieniu Hansiego Flicka podjęła błyskawicznie, już dzień po porażce z Japonią wszystko było jasne. Dobry początek, a potem kontuzja. Problemy Polaka w nowym klubie. Nie zagra w Lidze Mistrzów Władze związku rozstały się z Flickiem, a tymczasowo kadrę przejął Rudi Voller. W mediach rozpoczął się casting na nowego trenera dla kadry "Die Manschaft". Nazwisk, wymienianych w tym kontekście było przynajmniej kilkanaście. Rozpoczynając wyliczankę od Juliana Nagelsmanna, przez Zinedine'a Zidane'a aż do Juergena Kloppa. Sprowadzenie któregoś z tej trójki prostą sprawą nie będzie. Juergen Klopp nie dla Niemiec! Potencjalnie wydaje się, że najłatwiej byłoby sprowadzić Francuza, ale tutaj problemem mogą być kwestie językowe. W czystej teorii "operacja Nagelsmann" też nie powinna być zbyt skomplikowana, problemem są jednak pieniądze, które wciąż Niemiec pobiera od Bayernu Monachium z tytułu dawnego kontraktu. Najtrudniejszą sytuację z pewnością ma Klopp, który jest związany z Liverpoolem. Kolejny Polak w Arabii Saudyjskiej. Niedawno był powołany do kadry Z pewnością z czystego serca niemiecki szkoleniowiec mógłby być zainteresowany prowadzeniem reprezentacji narodowej. Jego szefowie w klubie z pewnością nie mają żadnych intencji w oddaniu swojego trenera. Potwierdził to agent niemieckiego szkoleniowca w rozmowie ze "Sportschau.de". Klopp w Liverpoolu pracuje od października 2015 roku. Niebawem upłynie więc osiem lat od pierwszego dnia szkoleniowca w angielskiej drużynie. W tym czasie Klopp zbudował sobie bardzo dobrą markę. Prowadził zespół łącznie w aż 435 spotkaniach. Wygrał 268 z nich. Na jego koncie jest mistrzostwo Anglii, Liga Mistrzów, klubowe mistrzostwo świata czy superpuchar Europy.