Mowa była oczywiście o podopiecznych Otto Rehhagela czyli reprezentacji Grecji, która zaczęła swoje występy w Euro 2004 od sprawienia wielkiej sensacji jaką było pokonanie ekipy gospodarzy - Portugalii 2:1. Tytułowi w dzienniku towarzyszy wielkie zdjęcie szkoleniowca Greców trzymającego w ramionach Angelosa Charisteasa. Relacji z meczu towarzyszy wywiad z Rehhagelem, który na łamach "Expressu" przyznaje, że był to jego największy sukces w karierze. - W ostatnich dniach przygotowaliśmy właściwą taktykę, a moi piłkarze wykonali ją w 100 procentach - stwierdził selekcjoner greckiej kadry. Gazeta cytuje także przeprosiny Luiza Felipe Scolariego, zakończone słowami: - Następny mecz zdecyduje o naszym życiu lub śmierci.