Nieoficjalnie mówi się o VFB Stuttgart. W chwili obecnej Choto jest najgorzej zarabiającym piłkarzem przy Łazienkowskiej. Nieoficjanie mówi się, że zarabia około tysiąca euro netto miesięcznie. Menedżer obrońcy Wiesław Grabowski twierdzi, że zawodnik zarabia za mało w stosunku do umiejętności. Również obecny dyrektor sportowy Edward Socha zauważa, że Dicksonowi potrzebna jest podwyżka, ale podkreśla, że wszystko będzie zależało od jego postawy w najbliższych meczach. Sam piłkarz nie zamierza brać udziału w negocjacjach i przygotowuje się pilnie do meczu z Lechem. - Chcę zostać w Legii, ale na lepszych warunkach - powiedział krótko obrońca Zimbabwe.