- Miałem już dość siedmiu tygodni rehabilitacji. Na rowerek nie mogę już patrzeć, a samotne bieganie było wielkim koszmarem - mówił Niedzielan. - Nie oglądałem meczu USA - Polska bo był późno w nocy. Przychodziłem zmęczony do domu i wcześnie kładłem się spać. Remis to dobry wynik. Ta młoda reprezentacja skazywana była na pożarcie, a tu niespodzianka. Oczywiście, że jak najszybciej chciałbym zagrać w kadrze, ale najpierw muszę zacząć występować w klubie - stwierdził napastnik. W zespole beniaminka holenderskiej ekstraklasy, Graafschap będzie występował Aleksander Kłak. - I bardzo dobrze. Jest Ebi Smolarek, jestem ja. Im więcej Polaków, tym lepiej. Może coś strzelę Alkowi? Ma kto dogrywać mi piłki. Nijmegen kupiło Saida Boutahara, wychowanka Feyenoordu Rotterdam. Dobry technicznie, świetna lewa noga, rewelacja! Teraz w klubie kibicujemy Paragwajczykowi Edgarowi Barreto. Gra w Copa America - dodał Niedzielan.