- W pierwszym meczu po wyleczeniu kontuzji nie zatrzymywałem się na boisku, taki miałem głód grania - powiedział Niedzielan w wywiadzie dla "Faktu". - My chcieliśmy grać w piłkę, a Happoel na wyraźnie polecenie swojego trenera wyszedł się bić. Gdyby to był mecz z polską drużyną, doszłoby do bijatyki. A tak, skończyło się na trzech czerwonych kartkach dla gości - opowiadał o meczu polski napastnik. Nowym trenerem reprezentacji Holandii został słynny Marco van Basten, choć w gronie kandydatów wymieniane było nazwisko Johana Neeskensa, szkoleniowca NEC Nimegen. - Całe szczęście, że Neeskens nie zostanie trenerem "Pomarańczowych". Dogaduję się z nim wyśmienicie. Mówią, że jestem jego synem, bo traktuje mnie jak kogoś z rodziny - mówił Niedzielan. - Poprzedni sezon był nieudany. Teraz prezes zapowiedział kibicom, że zajmiemy pucharowe miejsce. Trochę go poniosło. Fakt, wzmocniliśmy się, ale sądzę, że będzie idealnie, jeśli skończymy na piątym miejscu - zakończył 25-letni piłkarz.