- Feyenoord mi leży. Bo jego obrońcy starają się grać w piłkę, nie wybijają jej po autach - powiedział Niedzielan w "Przeglądzie Sportowym". - Uczestniczą w akcjach ofensywnych, zostawiają mi sporo miejsca. Gdy mam "plastra" gra się trudniej - dodał polski napastnik. - Najbardziej obawiam się Salomona Kalou. Jest nieobliczalny, nieprzewidywalny, szalenie szybki i znakomity technicznie. Nasza obrona będzie musiała bardzo uważać. No i mam nadzieję, że plamy nie da Gabor Babos. Ostatnio popełnia sporo błędów, ale w środę musi bronić pewnie. Zagra przeciw Feyenoordowi, z którym latem żegnał się w nie najlepszej atmosferze - stwierdził Niedzielan. - Strzeliłem w tym sezonie 9 goli. Wróciła przyjemność z grania i trenowania. We wtorek na treningu oddałem 10 strzałów i wszystkie znalazły drogę do siatki. Na mecz z Feyenoordem jestem zawsze szczególnie umotywowany - zakończył Niedzielan.