Yeclano Deportivo to klub założony ledwie 19 lat temu. Domowe mecze rozgrywka na Estadio de La Constitucion, mogącym pomieścić 4000 widzów. Wizyta Rayo Vallecano dla lokalnej społeczności była sporego kalibru wydarzeniem. Do konfrontacji doszło w II rundzie Copa del Rey. O faworyta naturalnie nie wypadało pytać. A jednak aż do 89. minuty spotkania ambitni gospodarze utrzymywali bezbramkowy remis. Czegoś takiego Lewandowski dawno nie usłyszał. Totalne zaskoczenie Kuriozalna decyzja arbitra w Pucharze Hiszpanii. Nie zauważył gola Wówczas prowadzenie gościom dał 37-letni weteran, Radamel Falcao. A w czwartej minucie doliczonego czasu do siatki trafił jeszcze Raul de Tomas. Tyle że arbiter Mario Melero Lopez ani myślał wskazywać po raz kolejny na środek boiska. Tym razem... zarządził wznowienie gry od pola bramkowego. Piłkarze Yeclano nie protestowali. Ochoczo przystąpili do realizacji polecenia. Na murawie natychmiast powstało spore zamieszanie. Kiedy zawodnicy Rayo domagali się uznania bramki, usłyszeli od sędziego, że piłka trafiła w boczną siatkę. Było to jednak jedynie złudzenie. Wielkie poświęcenie Ronalda Araujo dla Barcelony. Będzie grał ze złamaną szczęką Do gigantycznego skandalu ostatecznie nie doszło. 44-letni rozjemca przyznał się do błędu i uznał prawidłowo zdobytą bramkę. W III rundzie Pucharu Hiszpanii zagra ekipa z Madrytu.