Czasami zdarza się jeszcze, że kibice gwiżdżą czy wyją na hymnach rywali - to zachowanie zniknęło z cywilizowanych stadionów, ale na niektórych wciąż się zachowało. To, co pokazali kibice tureccy przeszło jednak wszelkie wyobrażenia. Podczas hymnu Armenii zgromadzeni na stadionie w Eskisehir wyli, gwizdali, tupali i zagłuszyli go całkowicie. Zawodnicy Armenii, w tym Wahan Biczakczjan z Pogoni Szczecin mieli nietęgie miny i tego, że ich hymn leci z głośników, mogli się tylko domyślić. Potężne wycie nie ustawało nawet na chwilę i dopiero, gdy hymn Armenii się skończył i zabrzmiał turecki, widownia przestała zakłócać i zaczęła śpiewać. Kibice Armenii nie zostali wpuszczeni na ten mecz ze względów bezpieczeństwa. Padł rekord. Pokaz niszczycielskiej siły europejskiego giganta Turcja manifestowała podczas meczu z Armenią Mecz Turcja - Armenia w Eskisehir był okazją do ogromnej, narodowej manifestacji Turków. Rozpięli oni np. ogromny transparent z flagą i wizerunkami piłkarzy oraz napisem "Nasza ukochana ojczyzna. Sto lat". To nawiązanie do jubileuszu 100-lecia republiki tureckiej, którą w miejsce sułtanatu otomańskiego proklamował Ataturk Kemal Pasza w dniu 29 października 1923 roku. Relacje między Turcją a Armenią od ponad 100 lat są napięte, odkąd wojska tureckie dokonały masakry ludności ormiańskiej i odkąd Turcja nie uważa tego za zbrodnie ludobójstwa. Przez lata oba kraje w ogóle nie rozgrywały meczów - pierwsze odbyły się w eliminacjach mundialu w 2008 i 2009 roku. Teraz zagrali po raz trzeci. Niewiele brakowało, aby mecz ten skończył się ogromną niespodzianką, a Armenia zagrałaby na nosie gospodarzom. Zaraz bowiem po bezbramkowej pierwszej połowie Artak Daszjan wykorzystał koszmarny błąd tureckiej obrony i Armenia prowadziła. Turcy grali bardzo źle, ale udało im się krótko przed końcem meczu wyprowadzić jedną akcję. Piłkę w sytuacji sam na sam z Halilem Dervisoglu armeński bramkarz jeszcze odbił, ale okazję wykorzystał Bertug Yildirim i wbił ją do pustej bramki. Wynik 1:1 oznacza, że na prowadzeniu w grupie jest Turcja z 10 punktami, o trzy punkty przed Chorwacją (dwa mecze mniej) i trzy przed Armenią.