Brazylijski rząd uważa, że wysokie ceny mogą odstraszyć kibiców od przyjazdu na dwie największe sportowe imprezy na świecie - na mundial w 2014 roku i letnie igrzyska dwa lata później. Zdaniem opracowujących raport urzędników ministerstwa za wzrost cen może być odpowiedzialny pośrednik - agencja oferująca pakiety na mundial. Firma ta jednak zaprzeczyła, informując, że prowadzi transparentne działania. W miastach, w których rozgrywane będą piłkarskie mecze, a szczególnie w Rio de Janeiro, brakuje miejsc hotelowych. W stolicy światowej samby i karnawału jest na razie niespełna 200 hoteli spełniających wymogi FIFA i MKOl. Liczba 25 tysięcy łóżek ma być zwiększona do 2016 roku o sto procent. Nawet wówczas jednak będzie to niewiele w porównaniu do Londynu, który w 2012 roku oferował kibicom 110 tysięcy miejsc noclegowych.