Fernando Chalana, mały (165 cm) wąsacz był fantastycznym rozgrywającym o olśniewającym talencie. Choć w reprezentacji nie grał wiele (27 meczów i dwa gole) szerszej publiczności dał się poznać podczas Euro’ 84, szalał wtedy na francuskich boiskach wspólnie z napastnikiem Rui Jordao. To w dużej mierze dzięki temu duetowi Portugalia zdobyła wówczas trzecie miejsce, tocząc z późniejszym mistrzem - Francją pasjonujący bój w półfinale. "Pequeno Genial" czyli "Mały Geniusz" został wybrany do jedenastki mistrzostw. Benfica Lizbona w żałobie Chalana powszechnie kojarzony jest głównie z Benficą Lizbona, która z powodu jego śmierci opuściła na Estadio da Luz flagi do połowy masztu. Nic dziwnego - zadebiutował w niej w marcu 1976 roku, mając ledwie 17 lat i 25 dni. Wcześniej nikt młodszy nie grał w portugalskiej ekstraklasie. Jego styl gry był bajeczny, mnóstwo widział i zawsze korzystała na tym drużyna, w której grał. Na przestrzeni trzynastu lat zdobył z nią mistrzostwo aż sześć razy. Krótko grał też w lidze francuskiej, w Bordeaux. Przeszedł tam zaraz po mistrzostwach we Francji i z tym klubem też zdołał zdobyć mistrzostwo. Od razu - w 1985 roku. CZYTAJ TAKŻE: Gdzie są chłopcy z tamtych lat Polskiemu kibicowi musi się kojarzyć jeszcze z eliminacjami do mistrzostw świata w Argentynie. Polska drużyna prowadzona wówczas przez Jacka Gmocha rywalizowała z Portugalczykami. Chalana grał w słynnym meczu na Stadionie Śląskim, zakończonym remisem 1-1, który dał awans na mundial Biało-Czerwonym.