Mateusz Jaworski był wychowankiem ŁKS Łódź, to właśnie tam stawiał pierwsze kroki w futbolu, czasami miał także okazję trenować z pierwszą drużyną. W kolejnych latach występował w barwach Zjednoczonych Stryków i Warty Sieradz. W styczniu 2021 roku Jaworski rozstał się ze sportem z powodu choroby. Kilka miesięcy później u młodego piłkarza zdiagnozowano mięsaka Ewinga, złośliwy nowotwór kości. Jak się okazało, choroba rozwinęła się do tego stopnia, że pojawiły się przerzuty m.in. w płucach i wątrobie. Pomocną dłoń wyciągnęły do Jaworskiego ŁKS Łódź oraz Widzew Łódź. Dwa z pozoru nie dogadujące się ze sobą kluby w listopadzie ubiegłego roku postanowiły zakopać topór wojenny i wesprzeć utalentowanego zawodnika. Obie drużyny udostępniły wtedy zbiórkę zorganizowaną przez rodzinę Mateusza i zachęcały kibiców do wpłat. PKO Ekstraklasa. Beniaminek uratował remis w ostatniej chwili Nie żyje wychowanek ŁKS Łódź, Mateusz Jaworski Mimo wysiłków środowiska piłkarskiego, znajomych, oraz rodziny, 23-latek ostatecznie przegrał walkę z chorobą. Mateusz Jaworski zmarł 9 października nad ranem. Tragiczną wiadomość w mediach społecznościowych przekazała Warta Sieradz. Jaworski występował w Sieradzkim klubie w latach 2018-2020. W barwach Wart Sieradz rozegrał 52 spotkań, był zdobywcą 12 bramek. Koniec fatalnej serii. Wygrana w Ekstraklasie po 69 dniach