Ajax w weekend pokonał u siebie 3:1 RKC Waalwijk, co pozwoliło mu utrzymać trzecie miejsce w ligowej tabeli. Uwaga holenderskich mediów zamiast na wyniku, skupiła się jednak na Dusanie Tadiciu, a konkretnie jego opasce. Jako jedyny bowiem nie miał ubranej opaski wspierającej ofiary niedawnego trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Eredivisie. Wesley Sneijder wściekły na władze Ajaksu za brak udziału w akcji wspierającej Turcję i Syrię - Wszyscy oprócz kapitana Ajaksu nosili specjalną, aby wesprzeć ocalałych z trzęsienia ziemi w Syrii i Turcji. Bardzo fajna inicjatywa zapoczątkowana przez mojego przyjaciela Tarika Diwarci z uniwersytetu w Utrechcie. Poprosił mnie, abym go wsparł i tak też zrobiłem - powiedział w holenderskiej telewizji Wesley Sneijder, który w barwach Ajaksu występował w latach 2002-2007. 38-latkowi nie spodobało się zachowanie klubu. - Taka była decyzja władz klubu. Nie wiem, dlaczego tak zdecydowali, ale trzeba spojrzeć na kapitanów, którzy mieli opaski. Uczestniczyło 17 klubów, za co serdecznie dziękujemy. Może w Ajaxie są zawodnicy, którzy chcą przekazać koszulki - powiedział nawiązując do innej akcji, w której zawodnicy mają przekazać swoje koszulki do licytacji, a zysk zostanie przekazany organizacji humanitarnej, pomagającej w odbudowie zniszczeń na terenach dotkniętych trzęsieniem ziemi. W podobnym tonie wypowiedział się także inny były piłkarz zespołu z Amsterdamu, Andy van der Meyde. - Ajax to jedyny klub, który nie miał opaski kapitańskiej, prawda? Myślę, że to szczególny przypadek. Tak duży klub powinien zaangażować się w kampanię. Musisz okazać swoje wsparcie. Nie rozumiem, dlaczego tego nie zrobili - stwierdził. Rykoszetem za tę sytuację oberwało się także kapitanowi, Serbowi Dusanowi Tadiciowi. Niektórzy sugerowali wręcz, że w grę mogły wchodzić kwestie polityczne, biorąc pod uwagę jego narodowość. Sam Tadić jednak szybko uciął wszelkie spekulacje. - Trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii głęboko mną wstrząsnęły. Moje myśli są z ludźmi, którzy stracili bliskich w tej tragedii, i ze wszystkimi, których to w jakikolwiek sposób dotknęło - przekazał za pośrednictwem swojego twittera.