Dariusz Szpakowski od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Zapracował na status legendy, komentując najważniejsze piłkarskie wydarzenia przez ponad cztery dekady. W ubiegłym roku w Katarze obsługiwał 12. finały MŚ w karierze. Jeden z kibiców postanowił wytatuować sobie wizerunek Szpakowskiego... na obu udach. Z napisem "Halo, Warszawa" - to zdanie słyszeliśmy na antenie TVP przez całe lata z najdalszych stadionów świata. Program Szpakowskiego nagle zdjęty z anteny! Nikt się tego nie spodziewał Niezwykły tatuaż kibica. To zagorzały sympatyk Dariusza Szpakowskiego Zdjęcie kompozycji trafiło najpierw do mediów społecznościowych, a potem zostało pokazane w programie "Misja Futbol", w którym 71-letni komentator pełnił rolę jednego z gości. Nie był zaskoczony. Jak się okazało, wiedział o istnieniu takiego tatuażu już wcześniej. Z krótkiej relacji zamieszczonych na Instagramie dowiadujemy się, że autorem dzieła jest artysta o pseudonimie "Staruch". Nie wiadomo, czy zbieżność z ksywą lidera kibiców warszawskiej Legii jest przypadkowa. Pojawia się natomiast informacja, że tatuaż wykonano w trzech rozłożonych w czasie sesjach. "Złotousty Darek Szpakowski" - czytamy w zamieszczonym poście. Dariusz Szpakowski wspomina wstydliwą wpadkę. Nie wszyscy widzowie ją dostrzegli Wiadomo, że rutynowy komentator definitywnie zakończył już mundialową przygodę. Wyraził jednak chęć dalszego zasiadania przed mikrofonem przy innych okazjach. - Nie mówię żegnaj. Żegnam się tylko, jeśli chodzi o finały mistrzostw świata. Mówię do widzenia, do usłyszenia, cześć. Gdzieś, co jakiś czas, chciałbym być z państwem - zakomunikował w relacji na żywo z Kataru.