Mecz na Borussia-Park to pierwszy etap przygotowań reprezentacji Ukrainy do decydujących bojów o awans do finałów MŚ 2022. Czy podopieczni Ołeksandra Petrakowa staną na wysokości zadania? Od końca kwietnia przygotowują się do meczu barażowego ze Szkocją (1 czerwca). Jeśli go wygrają, zmierzą się Walią i zwycięzca pojedzie do Kataru na MŚ. Potem w planie mają rozegranie dwóch meczów w Polsce w Lidze Narodów. Na razie trenują w krajowym składzie, a piłkarze z lig zagranicznych mają dołączyć po zakończeniu sezonu. W środę tak mocno, jak nigdy wcześniej, odczuli duchowe wsparcie dla narodu od ponad dwóch miesięcy ciemiężonego przez rosyjskiego agresora. Obaj trenerzy zapowiedzieli, że wystawią mocne składy. W Ukrainie przeważali piłkarze na co dzień wystepujący w Szachtarze Donieck lub Dynamie Kijów. Także Adi Hutter, szkoleniowiec Borussii, wystawił tych, którzy nie leczą urazów. Przed meczem hymn odśpiewała popularna ukraińska piosenkarka Krystyna Sołowyj, a kibice na trybunach trzymali w rękach flagę Ukrainy. Piłkarze wystapili w specjalnie przygotowanych koszulkach, które przypominały o trwającej wojnie. Koło na środku boiska stadionu Borussii odbiegało od tradycyjnego, bo przypominało tzw. pacyfkę, czyli symbol pokoju. Trener Petrakow podkreślał, że choć jego zawodnicy od pół roku nie grali oficjalnego meczu, to na treningach wyglądali bardzo dobrze. I rzeczywiście od początku nie odbiegali poziomem od niemieckiego rywala. W 9. minucie objęli prowadzenie po golu Mychajło Mudryka, który dostał podanie z głębi pola, wyprzedził Nico Elvediego i trafił do siatki. 1-0 dla Ukrainy! Po chwili Mudryk uderzył z dystansu, a Jan Sommer z trudem obronił. W odpowiedzi okazję do rehabilitacji miał Elvedi, ale głową strzelił niecelnie. Kolejna akcja zakończyła się wyrównaniem. Obrońca Ukrainy podał... pod nogi Conora Nossa, który nie zmarnował okazji. Po tych golach gra zaczęła toczyć się w środku pola. Częściej przy piłce była Borussia, ale Ukraina wyprowadzała groźne i szybkie kontry. Brakowało jednak precyzji przy ostatnim podaniu. W 36. minucie po kolejnym szybkim ataku Karawajew podał do Mudryka, ale ten strzelił za lekko, by zaskoczyć Sommera. W doliczonym czasie Ukraina powinna wyjść na prowadzenie. Po podaniu Mudryka Szaparenko zmarnował sytuację sam na sam. Po przerwie długo żadnej drużynie nie udawało się stworzyć zagrożenia. Częściej atakowali Ukraińcy, ale dobrych sytuacji czy strzałów brakowało. Próbował najbardziej aktywny Mudryk, ale bramkarze byli w formie. Po strzale Serhija Sydorczuka Sommer w ostatniej chwili zdążył zareagować. W międzyczasie organizatorzy poinformowali, że dochód z meczu, który trafi do Ukrainy wyniósł ponad 330 tysięcy euro. W końcu w 82. minucie bramkarz Borussii podał do obrońcy, który stracił piłkę. Ukraińcy szybko "poklepali" i Ołeksandr Pichalonok trafił na 2-1. Borussia Moenchengladbach - Ukraina 1-2 Bramki: Noss - Mudryk, Pichalonok. Wyjściowe składy Borussia: Sommer - Friedrich, Herrmann, Stindl, Plea, Hoffmann, Ginter, Joe Skelly, Elvedi , Noss, Reitz Ukraina: Buszczan - Konoplja, Zabarnyj, Matwienko, Karawajew, Sydorczuk, Stepanenko, Mudryk, Szaparenko, Bujalski, Besedin. ZOBACZ TAKŻE: