Nicola Zalewski nie zamierza czekać na ruch ze strony AS Roma. Jego prawnicy są już w gotowości. Dynamiczna sytuacja Zalewskiego W ostatnich miesiącach sytuacja klubowa Nicoli Zalewskiego zmienia się niemalże co tydzień. Po pierwsze reprezentant Polski mógł być jednym z niewielu piłkarzy "Giallorossich" niezadowolonych z zatrudnienia Daniele De Rossiego. Pod wodzą Jose Mourinho wahadłowy był etatowym członkiem pierwszego składu, u nowego trenera został niemal "przyspawany" do ławki rezerwowych. To nie wpłynęło jednak na jego pozycję w kadrze biało-czerwonych. Pod wodzą Michała Probierza 22-latek wyrósł wręcz na jednego z liderów drużyny. Prezentował się najlepiej w sparingach przed Euro 2024, a także podczas wrześniowego zgrupowania, skupionego na rywalizacji w Lidze Narodów. W Rzymie wysoka forma Zalewskiego nie robiła jednak na nikim wrażenia. Do ostatnich chwil próbowano wypchnąć Polaka do Galatasaray, a choć Turcy sprostali wysokim wymaganiom finansowym gracza, ten zdecydował się pozostać we Wiecznym Mieście. Na to rzymianie zareagowali gwałtownie, bo wykluczyli wahadłowego z pierwszej drużyny. Jak przekazał Nicolo Schira, 22-latek nie zamierza tak zostawić tej sprawy. Prawnicy Zalewskiego w gotowości "Giallorossi" nie spodziewali się jednak, że poważnej kontuzji dozna Alexis Saelemaekers. Belg ma pauzować przez dwa miesiące, a media są niemal pewne, że wobec tego klub przywróci Zalewskiego do składu. Reprezentant Polski nie zamierza jednak czekać na łaskę od swojego pracodawcy. Jak przekazał dobrze zorientowany włoski dziennikarz, Nicolo Schira, piłkarz rozważa rozpoczęcie działań prawnych. Sytuacja najprawdopodobniej wyjaśni się w najbliższych dniach. "Giallorossi" w tym tygodniu rozpoczną batalię w Lidze Europy, więc będą chcieli szybko podjąć decyzję w sprawie Polaka, którego umowa wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu.