Bolsonaro jest prezydentem Brazylii od 2019 roku. Ma bardzo dobre stosunki z Neymarem i jego rodziną. W największym kraju Ameryki Południowej mówi się, że prezydent miał tuszować aferę podatkową z udziałem agenta i ojca Neymara. Zamiast 35 milionów euro, zapłacili oni tylko jedną dwudziestą tej sumy. Nic więc dziwnego, że sam piłkarz zaangażował się w kampanię i namawiał do głosowania na, starającego się o reelekcję, Bolsonaro. Neymar zapowiedział też, że pierwszego gola, jakiego strzeli na mistrzostwach świata w Katarze, zadedykuje właśnie jemu. Konkurent Bolsonaro zapowiada ujawnienie afery z udziałem środowiska Neymara Zwycięstwo obecnego prezydenta nie jest jednak takie pewne, bo w pierwszej turze pokonał go Luiz Inácio Lula da Silva "Lula". Druga tura odbędzie się 30 października. "Lula" zapowiedział, że jeśli wygra, to ujawni przekręty Bolsonaro. Wśród nich, ma być też afera z udziałem środowiska Neymara. Piłkarz Paris Saint-Germain może mieć więc spore kłopoty.