Ostatnie lata w karierze Neymara to niemal równia pochyła. Brazylijczyk był niemal siłą wypychany z Paris Saint-Germain, a ku prawdziwej rozpaczy wielu fanów zdecydował się w sierpniu 2023 roku w wieku 31-lat przenieść do Arabii Saudyjskiej. Prędko okazało się, że gigantyczne pieniądze to nie wszystko, a napastnik, podobnie jak wiele innych gwiazd futbolu nie czuje się dobrze na Bliskim Wschodzie. Szybka ucieczka z Al Hilal? Neymar gotowy na kolejną zmianę barw klubowych Gwiazdor zdążył rozegrać zaledwie kilka meczów w barwach Al Hilal, po czym doznał koszmarnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na wiele miesięcy. Nowy pracodawca zdawał sobie sprawę, że oznacza to nie tylko stratę na polu sportowym, ale przede wszystkim ogromne straty finansowe. W końcu sprowadzenie Neymara kosztowało szejków 80 milionów euro. A do tego trzeba doliczyć jeszcze koszty jego bajońskiego kontraktu. Momentalnie pojawiły się pogłoski o możliwości zerwania kontraktu z Brazylijczykiem. Sam zawodników również wydaje się optować za takim rozwiązaniem. Kto jednak "przygarnie" kontrowersyjną i będącą daleko od optymalnej formy gwiazdę? Według mediów może on zaliczyć sentymentalny powrót do Santosu, w którym się wychowywał. Najpierw jednak należałoby wyciągnąć klub z potężnego kryzysu. Neymar na ratunek Santosowi? Dziennikarze "piszą" sensacyjny scenariusz W grudniu 2023 roku po fatalnym sezonie Santos FC po raz pierwszy w 111-letniej historii spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej w Brazylii. Reakcja kibiców była gwałtowna. Na ulicach wybuchły zamieszki, a wściekli fani siali prawdziwe spustoszenie. Dość powiedzieć, że Vila Belmiro zamieniła się w obszar przypominający strefę działań wojennych. Klub znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, nie tylko pod względem sportowym, lecz również finansowym. Przyszłość maluje się w czarnych barwach, jednak w ostatnich dniach w tunelu pojawiło się światełko. Brazylijski dziennikarz Mauro Beting przekazał, że Neymar jest gotowy nie tylko wrócić do Santosu, ale też pomóc mu w wyjściu na prostą. Brazylijczyk może pójść w ślady innego wielkiego rodaka - Ronaldo Nazario, który w 2021 roku za 80 milionów euro kupił 90 procent udziałów w Cruzeiro Belo Horizonte, ratując klub z trudnej sytuacji. Dziewięć miesięcy później drużyna dzięki pomocy Ronaldo wróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Neymar na pewno miałby dość pieniędzy. Zobaczymy, czy będzie chciał pomóc swojemu byłemu klubowi stanąć na nogi - deklaruje dziennikarz, cytowany przez redakcję "Sport Bild". Sam zainteresowany nie zabrał jeszcze publicznie głosu w tej sprawie, jednak jak wynika z doniesień brazylijskich dziennikarzy, "coś jest na rzeczy". Scenariusz wedle którego Brazylijczyk dołącza w 2025 roku do Santosu, po wygaśnięciu jego kontraktu z Al Hilal wydaje się całkiem prawdopodobny. A i majątek piłkarza pozwalałby mu realnie wspomóc finanse klubu, którego barwy reprezentował w latach 2009-2013.