Po 120 minutach meczu Walia - Polska utrzymywał się bezbramkowy remis. Bliżsi szczęścia byli gospodarze, ale zdobyta przez nich bramka nie została uznana z powodu ofsajdu - decydowały centymetry. W serii rzutów karnych pomylił się Daniel James, strzelający jako ostatni. Wojciech Szczęsny obronił jego uderzenie, co oznaczało dla "Biało-Czerwonych" awans do tegorocznych ME. - To okrutna gra i to właśnie powiedziałem zawodnikom. Byliśmy jeden strzał od awansu i to boli. Jestem dumny z tej grupy i naród też powinien być dumny. Będziemy więksi i silniejsi po przejściu przez to straszne doświadczenie - mówił ma pomeczowej konferencji prasowej selekcjoner pokonanych Rob Page. Walia - Polska. Rywale mieli już wybraną bazę w Niemczech. Nie wierzyli w porażkę Cios otrzymany od Polaków był tym bardziej bolesny, że Walijczycy nie przyjmowali do świadomości scenariusza, w którym mogłoby ich zabraknąć w Euro 2024. Turniejową bazę w Niemczech wybrali jeszcze przed finałowym barażem. Wtorkowy mecz miał być tylko formalnością. - W moim przekonaniu teraz jesteśmy w lepszej sytuacji niż w barażach do MŚ dwa lata temu. Dlaczego? Wtedy awansowaliśmy do mundialu, mimo że nie wszyscy moi zawodnicy grali regularnie w klubach. Teraz jest inaczej - mówił 49-letni szkoleniowiec krótko przed konfrontacją z Polską. Dzisiaj Page wypowiada się z nieco większą pokorą. Ale nadal wierzy w swoich podopiecznych i... w siebie samego. Mówi już o eliminacjach do MŚ 2026 . Nie chce słyszeć o pożegnaniu z kadrą, mimo że taki wariant jest w tej chwili publicznie rozważany. - Ten zespół dokądś zmierza. Piłkarze są ogromnie rozczarowani brakiem awansu. Są tego głodni, przed nami jeszcze wiele dobrych chwil - oznajmił Page, cytowany przez serwis walesonline.co.uk. - Idziemy dobrą drogą. Do tej grupy należy wprowadzić również młodszych graczy. To mój następny cel. Tym razem nam się nie udało, ale zebrane doświadczenia odpowiednio wykorzystamy. Jesteśmy zgraną grupą, miło jest być jej częścią - dodał. Rob Page blisko półmetka kadencji. Czy wypełni kontrakt do końca? A co jeśli kierownictwo federacji i sami kibice widzą najbliższą przyszłość nieco inaczej? - Zarząd, dyrektor generalny, prezes... myślę, że oni wszyscy widzą drogę, którą zmierzamy i co próbujemy zrobić. W ciągu 12 miesięcy od przejścia na emeryturę starszych zawodników, wprowadziliśmy do zespołu młodszych graczy i byliśmy o krok od kwalifikacji do ME. Tak się stało, mimo że jesteśmy w okresie przejściowym. Myślę, że pracę, którą wykonujemy, widzą także kibice - zaznacza szef walijskiej kadry. Page zbliża się do półmetka swojej kadencji. Objął drużynę narodową w czerwcu 2022 roku. Jego kontrakt zachowuje ważność do 31 lipca 2026 roku.