Bjelica w latach 2016-18 był trenerem Lecha Poznań, ale nie zdołał poprowadzić klubu do mistrzostwa Polski. Mimo tego kibice Ekstraklasy zapamiętali go jako jednego z najlepszych zagranicznych szkoleniowców, którzy w ostatnich latach pracowali w Polsce. Po odejściu z "Kolejorza" Chorwat objął rodzime Dinamo Zagrzeb, z którym notował znakomite wyniki. Dwukrotnie zdobył mistrzostwo Chorwacji, a raz triumfował w pucharze kraju. Zaskakująco dobrze radził sobie także w rozgrywkach Ligi Mistrzów.Jednak tuż po przerwaniu sezonu z powodu pandemii koronawirusa Dinamo zwolniło wszystkich współpracowników Bjelicy. 48-letni trener także nie doszedł do porozumienia z władzami klubu i opuścił drużynę.Teraz Chorwat jest faworytem do objęcia znanego tureckiego Fenerbahce Stambuł. To może być duży krok w przód kariery trenerskiej byłego szkoleniowca "Kolejorza" - nie tylko pod względem sportowym. Według polskiego piłkarza, który od lat gra w klubach Bliskiego Wschodu, Łukasza Gikiewicza, Bjelica może liczyć na znaczną podwyżkę wynagrodzenia."Nenad Bjelica z kontraktem życia (1,5 mln euro netto) i blisko podpisania kontraktu z Fenerbahce. Z misją ściągnięcia młodych chorwackich talentów, żeby odmłodzić drużynę" - napisał Gikiewicz.Fenerbahce pozostaje bez trenera od 4 marca obecnego roku, kiedy to ze stanowiskiem trenera pożegnał się Ersun Yanal. WG