29-letni Nikolić zapewnił wygraną gospodarzom w doborowym towarzystwie, bo pierwszego gola zdobył były gwiazdor reprezentacji Niemiec, a obecnie kolega klubowy w Chicago Bastian Schweinsteiger. Dorobek bramkowy byłego napastnika Legii Warszawa jest okazały, bo w siedmiu kolejkach MLS ma na koncie już sześć trafień. Węgier pokazał, że osławiona aklimatyzacja na odległym kontynencie nie jest wcale taka straszna, jak wielu ją maluje. Zespół "Strażaków" z Chicago zajmuje trzecie miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej i duży w tym udział niedawnej gwiazdy boisk Ekstraklasy. O prestiżowym wyróżnieniu Nikolić dowiedział się przed kamerą telewizyjną, czekając na rozpoczęcie treningu. "Dziękuję bardzo! To dla mnie wielka niespodzianka i jestem bardzo szczęśliwy" - mówił autentycznie zaskoczony Nikolić. "Chciałbym podziękować zwłaszcza kolegom z zespołu, bo bez ich wsparcia nie zdobyłbym tego tytułu. Od początku dokładali wszelkich starań, abym prędko odnalazł się w nowej drużynie, mieście oraz w lidze" - wdzięczył się snajper. AG