Nie jest tajemnicą, że Samir Nasri ma dosyć reprezentacji Francji, a reprezentacja - jego. 27-letni gwiazdor Manchesteru City poinformował, że rezygnuje z gry w drużynie "Trójkolorowych".
Selekcjoner Didier Deschamps w ogóle nie powołał Nasriego do kadry na brazylijski mundial, co miało wpływ na decyzję o zakończeniu przygody z drużyną narodową.
- Spójrzmy prawdzie w oczy. Po tym co się stało, dopóki on będzie trenerem, nie sądzę, abym dostał powołanie - powiedział występujący w zespole mistrza Anglii Manchester City Nasri.
W połowie maja, zaraz po ogłoszeniu przez Deschampsa kadry na mistrzostwa świata, w mocnych słowach decyzję skomentowała partnerka Nasriego. Używając przekleństw Anara Atanes znieważyła szkoleniowca.
W 2016 roku Francja będzie organizatorem mistrzostw Europy. Nasri jednak nie żałuje, że zabraknie go w kolejnym wielkim turnieju; na MŚ 2010 do RPA nie zabrał go Raymond Domenech.
- Będę miał dopiero 29 lat, ale występy w reprezentacji nie sprawiają, że jestem szczęśliwy. Co więcej, za każdym razem, dochodzą kolejne problemy. Cierpią przez to moi najbliżsi. Lepiej się wycofać i skoncentrować na karierze klubowej - zaznaczył.
W ekipie narodowej Trójkolorowych, od 2007 roku, Nasri rozegrał 41 meczów i strzelił pięć goli.