Rafał Ulatowski (trener Cracovii) Dramatycznie rozpoczęliśmy ten mecz i dramatycznie go zakończyliśmy. Już w czwartej minucie po sytuacji Bartka Dudzica Korona przeprowadziła kontrę i strzeliła gola. Szkoda tej sytuacji z ostatniej minuty, bo gdyby Marcin Krzywicki strzelił gola mielibyśmy jedno "oczko". Ta sytuacja będzie się nam długo śnić. Zagrałem dwoma defensywnymi pomocnikami, którzy mieli kierować piłki do skrzydłowych. W ostatnim meczu w Poznaniu nie sprawdził się wariant z dwoma ofensywnymi rozgrywającymi: Golińskim i Klichem, więc teraz postanowiłem zagrać inaczej. Teraz dwa tygodnie przerwy i czeka nas praca indywidualna z piłkarzami. W następnym meczu nie zagra Piotrek Polczak, który dostał czwartą żółtą kartkę w sezonie. Nie zapominajmy o jednym: zagraliśmy cztery mecze, z czego trzy ciężkie mecze wyjazdowe. Trwa proces budowania drużyny. Liga negatywnie zweryfikowała jednak to, co zakładaliśmy po sparingach, w których nie było zastrzeżeń do gry obronnej. Mamy zero punktów i nie mogę żadnemu piłkarzowi wystawić pozytywnej opinii, ale potrzebujemy czasu na zgranie, potrzebujemy czasu, żeby nasza największa gwiazda - Saidi wyzdrowiał. On palił się dziś do gry, ale byłbym samobójcą, gdybym wystawił go do gry. Każde wejście w jego nogi mogło się skończyć kontuzją na dwa - trzy miesiące wyłączającą go z gry. Marcin Sasal (trener Korony) Mieliśmy trochę szczęścia. Bramka padła w czwartej minucie, a chwilę wcześniej kapitalna interwencja Małkowskiego uchroniła nas przed stratą bramki. Pod koniec meczu zafundowaliśmy sobie horror. Nie strzelając bramek na dwa, trzy zero sami się o to prosimy. Planowaliśmy zdobyć w czterech meczach dziesięć punktów, mamy siedem, ale trzech "oczek" będziemy szukać w innych meczach. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną. Podnieśliśmy się po tym, jak zdobyliśmy jeden punkt w dwóch meczach u siebie. Cracovia jest dobrą drużyną i musi w końcu zacząć zdobywać punkty. Trenerowi Ulatowskiemu życzę szczęścia, bo tego mu najbardziej potrzeba. Andrzej Niedzielan (napastnik Korony) Jest bramka i są trzy punkty - jest fajnie. Fajnie wychodzi moja współpraca z Edim. Śmiejemy się, że jak on zamknie oczy i kopnie piłkę, to ja będę tam, gdzie ona spadnie. Oby nasza seria zwycięstw trwała jak najdłużej, dziś ważne że zdobyliśmy trzy punkty. Szkoda tylko, że nie wykorzystałem sytuacji na 2-0, ale bramkarz Cracovii wyciągnął wnioski z pierwszej sytuacji. Powołanie do kadry? (mecz oglądał selekcjoner Franciszek Smuda - przyp red.) Już dawno przestałem o tym myśleć. Edi Andradina (napastnik Korony) Szkoda, że nie strzeliłem gola, choć miałem bramkowe sytuacje. W ogóle mieliśmy sporo sytuacji, musimy teraz pracować nad skutecznością. Cracovia atakowała pod koniec i miała świetną sytuację na wyrównanie. Przez dwa tygodnie przerwy będzie czas, aby poprawić pewne rzeczy w naszej grze. Hesdey Suart (obrońca Cracovii) Przegrywamy po jednym głupim błędzie, choć mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej. Ja swój występ oceniam średnio. Wiem, że potrafię grać lepiej. Na razie brakuje mi jeszcze doświadczenia w lidze i zgrania z zespołem. W drużynie Korony wrażenie zrobił na mnie blondyn z numerem 29 (Paweł Sobolewski - przyp.red.). Widać, że to szybki, techniczny zawodnik. Po porażce musimy nauczeni na własnych błędach wygrać kolejne spotkanie. Nie myślę o tym, że moja nowa drużyna zajmuje ostatnie miejsce w lidze. Kupili mnie i teraz jestem piłkarzem Cracovii i muszę płynąć na tym statku. Marcin Krzywicki (napastnik Cracovii) Żałuję niewykorzystanej sytuacji z ostatniej minuty. Normalnie na treningu 95 na 100 takich piłek uderzam bez przyjęcia. A teraz niepotrzebnie przyjmowałem, choć dostałem świetne podanie od Darka Pawlusińskiego. Muszę zobaczyć jeszcze tę sytuację na powtórkach, bo wydaje mi się, że dostałem "wsteczną" piłkę, ale nie ma teraz co gdybać. Fakty są takie, że mamy zero punktów, a nasza sytuacja jest fatalna. Trzeba gromadzić punkty, bo patrząc na tabelę można się złapać za głowę. Po meczu poszliśmy podziękować kibicom za doping. Oni wspierają nas i jeżdżą za nami, mimo że przegrywamy. Nie rozmawialiśmy z nimi, po prostu podziękowaliśmy i zwiesiliśmy głowy... Ekstraklasa - wyniki, składy, satystyki, na bieżąco aktualizowana tabela