Najwyżej notowany polski sędzia jest doceniany na arenie międzynarodowej już od lat, ale jego popularność wśród kibiców wystrzeliła szczególnie mocno w ostatnich miesiącach. Wszystko oczywiście za sprawą świetnego w jego wykonaniu mundialu, na czele z meczem finałowym, za który spadło na niego wiele komplementów, a fani z całego świata doceniali szczególnie jego konsekwencję i pewność w podejmowaniu decyzji. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-swietna-wiadomosc-ws-szymona-marciniaka-polak-sedzia-hitu-li,nId,6778624#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Świetna wiadomość ws. Szymona Marciniaka. Polak sędzią hitu Ligi Mistrzów</a> Szymon Marciniak wskazuje, który mecz chciałby jak najszybciej zapomnieć To nie zmienia się także w 2023 roku, bo Marciniak dostaje do prowadzenia kolejne kluczowe spotkania. Tym razem UEFA przyznała mu rewanżowy mecz 1/2 finału Ligi Mistrzów, gdzie Manchester City zagra na własnym stadionie z Realem Madryt. Odpowiedzialność ciążąca na jego barkach będzie ogromna, z czego zresztą sam doskonale zdaje sobie sprawę. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/po-gwizdku/news-zona-szymona-marciniaka-zaszalala-na-gali-jej-stroj-to-ostat,nId,6738885#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Żona Szymona Marciniaka zaszalała na gali. Jej strój to ostatni krzyk mody </a> Marciniak był gościem sobotniej gali KSW 82 w Warszawie i właśnie w trakcie tego wydarzenia znalazł chwilę, by odpowiedzieć na kilka pytań Interii. Jedno z nich zahaczało o najtrudniejszy mecz w jego sędziowskiej karierze. "Pewnie przede mną za tydzień" - odpowiedział krótko arbiter, mając oczywiście na myśli spotkanie, którego stawką będzie wielki finał najważniejszych klubowych rozgrywek. Polski arbiter przyznał również, że najwięcej do powiedzenia w czasie meczów ma Neymar, brazylijska gwiazda PSG, znana ze swojego specyficznego charakteru. Z kolei jego ulubionymi zawodnikami MMA, bo w końcu nie przypadkował znalazł się na gali akurat tego sportu, są Michał Materla i Wiktor Zalewski, pochodzący z Płocka zawodnik, który na sobotniej gali zaliczył zwycięski debiut. 42-latek nie zastanawiał się także zbyt długo nad przyznaniem, który z meczów chciałby jak najszybciej wymazać ze swojej pamięci. Momentalnie wrócił do starcia Tottenham - Juventus z 1/8 finału LM z 2018 roku. Po tym spotkaniu na Marciniaka i jego zespół spadły gromy, bo podejmowane przez nich decyzje, a raczej ich brak, wzbudziły ogromne kontrowersje. Chodziło przede wszystkim o brak podyktowania rzutów karnych w sytuacjach, które w powtórkach wyglądały na ewidentne. Należy jednak pamiętać, że wtedy sędziowie nie mieli jeszcze do dyspozycji pomocy VAR, bo ten został wprowadzony do użytku dopiero rok później. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-byly-prezes-pzpn-broni-decyzji-marciniaka-nie-ma-sie-nad-czy,nId,6726691#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Były prezes PZPN broni decyzji Marciniaka. "Nie ma się nad czym zastanawiać"</a>