"Najlepszy w historii". Gorąco po fantastycznym finale Pucharu Polski
W finale Pucharu Polski w tym sezonie nie było żadnej niespodzianki, jeśli chodzi o skład. Na PGE Narodowym w Warszawie 2 maja mierzyły się ze sobą Legia Warszawa oraz Pogoń Szczecin. Ostatecznie trofeum zostaje w stolicy, ale emocji w tym spotkaniu zdecydowanie nie brakowało, bo mecz zakończył się wynikiem 4:3. "Najlepszy finał ever" - napisał Andrzej Twarowski.

Legia Warszawa ten sezon mogła już uratować tylko w jeden sposób - zdobywając Puchar Polski, bo choć przygoda w europejskich pucharach była naprawdę udana, to cieniem na wszystko kładzie się nieudana kampania w PKO Ekstraklasie. Właśnie dlatego tak wiele mówi się od dłuższego czasu o przyszłości Goncalo Feio.
Takich wątpliwości nikt nie ma w Szczecinie, gdzie praca Roberta Kolendowicza jako trenera Pogoni oceniana jest bardzo dobrze. Jej ukoronowaniem mógł być Puchar Polski, a więc trofeum, które rok temu "Portowcy" przegrali w absolutnie dramatycznych okolicznościach.
Eksperci zachwyceni finałem Pucharu Polski. Widowisko przez duże "W"
Ostatecznie trofeum za zdobycie Pucharu Polski zostaje w Warszawie. "Wojskowi" po bardzo emocjonującej rywalizacji pokonali przyjezdnych ze Szczecina 4:3 i mogli cieszyć się z trofeum. Nie brakuje opinii, że to najlepszy finał Pucharu Polski w całej jego historii.
"Czy to najlepszy finał Pucharu Polski w XXI wieku? Porównajcie sobie to z nudą sprzed dwóch lat" - zastanawia się Filip Macuda z redakcji "Sport.pl".
"Kapuadi schował Koulourisa do kieszeni - taki obraz tych 60 minut" - dodał, wychwalając stoper Legii.
"LEGIA JEST DZIŚ FANTASTYCZNA. POMNIK GONCALO FEIO" - ocenił Łukasz Ciona z redakcji kanału "Cioną po oczach".
"Najlepszy finał ever" - dodał Andrzej Twarowski z Viaplay.
"Przewspaniały mecz. Niech się nie kończy - jest w nim wszystko i tak dużo, że dogrywka to jeszcze pomieści" - wtórował mu Maciej Jędrzejak z Canal + Sport.
"Legia po raz 5 na Narodowym i po raz 5 zwycięska - zasłużenie. Zdecydowana, bezwzględna, mająca lepszych piłkarzy i lepiej grającą zespołowo, choć postawa w defensywie pozostawia wiele do życzenia... Pogoń deklarowała, że nerwowość ma za sobą. Łatwiej mówić, niż robić. To co grali w obronie, to tragedia. MVP Morishita. Piłkarz konkret - w finale gol i dwie asysty. Legia ratuje sezon, zdobywając kwalifikację do Ligi Europy" - wyliczał Roman Kołtoń.
"Gratulacje dla Legii, wszyscy tam dziś dźwignęli ciężar tego meczu, więc zaraz dźwigną trofeum. Wszystkich ludzi związanych z Pogonią, przede wszystkim kibiców, jest mi po ludzku żal. Współczuję. Nie ma dla nich pocieszenia, Pogoń jawi się, jako klub przez kogoś kiedyś przeklęty" - pogratulował Żelisław Żyżyński.
"A tak w ogóle to z*******y był ten finał Pucharu Polski. Siedem bramek, pełne trybuny, piękne oprawy. ŚWIĘTO. Oprawić w ramkę i pokazywać obcokrajowcom podczas negocjacji" - zachwycał się Sebastian Staszewski.


