Łódzki Zakład Energetyczny groził, że jeśli Widzew nie zapłaci zaległych pieniędzy wynikających z zawartego latem porozumienia to łódzkiemu klubowi zostanie odcięty prąd. Wczoraj ŁZE zdecydował o wprowadzeniu tych gróźb w życie. Dziś na stadionie miał zostać wyłączony prąd. Działacze Widzewa pokazali jednak po raz kolejny, że pod presją działają najlepiej. Przed południem część zaległości została uregulowana i problem wyłączenia prądu na jakiś czas został zażegnany.