Ma to być kara za zażywanie zakazanego leku odchudzającego - sibutraminy. Testy antydopingowe wykazały zakazaną substancję w organizmie Mutu po ligowych meczach z Bari 10 stycznia i z Lazio Rzym 10 dni później. Mutu przyznał się do zażycia specyfiku. Zastrzegł jednak, że jedynym błędem był brak konsultacji z lekarzem, ponieważ nie wiedział co zażywa. Agent piłkarza Giovanni Becali, powiedział kilka dni temu, że ma nadzieję na trzy- lub czteromiesięczną karę. Oznaczałoby to, że Mutu mógłby wrócić na boisko w końcówce tego sezonu, a na pewno grać od początku następnego, bowiem od końca stycznia jest zawieszony przez CONI. W przeszłości Rumun miał już problemy niedozwolonym wspomaganiem. W 2004 roku został zawieszony na siedem miesięcy i w następstwie zwolniony z londyńskiej Chelsea za zażywanie kokainy. Angielski klub wystąpił do sądu o 17 milionów euro odszkodowania i wygrał proces. Mutu ociągał się z zapłatą, tłumacząc, że nie ma tylu pieniędzy.