Kobiece mistrzostwa świata na Antypodach dobiegają końca. Został do rozegrania tylko jeden mecz - niedzielny finał między Anglią a Hiszpanią. W sobotę rozstrzygnięty został mecz o trzecie miejsce, w którym Szwecja wygrała z Australią 2:0. Australijki zostały bez miejsca na podium, ale awans do półfinału i tak jest największym sukcesem w dziejach tej drużyny, której przed turniejem nikt nie stawiał w gronie faworytów. Australia okazała się wielką rewelacją. Większą jest tylko sensacyjny finalista - Hiszpania. Kompletne zaskoczenie. Bunt w kadrze przeciw selekcjonerowi dał takie konsekwencje Na mundialu zjawił się prezydent FIFA Gianni Infantino, który - jak podaje "The Guardian" - przed meczem o trzecie miejsce w Brisbane poprosił organizatorów mistrzostw o eskortę policyjną, by przemieszczać się po mieście. Ku swojemu zaskoczeniu, spotkał się z odmową. Australijczycy uznali, że nie widzą takiej potrzeby, by akurat szef FIFA musiał poruszać się z taką eskortą. - Policja Queensland otrzymała prośbę o zapewnienie eskorty policyjnej dla pana Infantino podczas jego wizyty w Brisbane na mundialu - potwierdził rzecznik australijskiej policji. - Prośba o eskortę policyjną została odrzucona, ponieważ pan Infantino nie jest głową państwa i nie ma takiej potrzeby, aby poruszał się w taki sposób. Przyznanie eskorty wywołałoby negatywny wpływ na społeczność australijską i niezrozumienie tej sytuacji. Podobnie było w Nowej Południowej Walii (miasto Sydney), gdzie policja zgodziła się zapewnić Gianniemu Infantino jeden pojazd eskortujący, o ile zapłaci on za tę usługę i nie narazi na opłatę podatnika australijskiego. "The Guardian" podał także, że szefowi FIFA odmówiła eskorty również policja w Nowej Zelandii. Gianni Infantino wypad na mundial na Antypodach połączył z wizytą w całej Oceanii. Odwiedził również Nową Kaledonię, Tahiti, Papuę-Nową Gwineę, Vanuatu, Wyspy Salomona, Fidżi, Tonga, Wyspy Cooka, Samoa i Samoa Amerykańskie. Wciąż ta sama flaga wisi przed meczami. O co tutaj chodzi? Mundial kobiet wyszedł na zero. FIFA nie zarobi Infantino przy okazji podał dane dotyczące zysków z mistrzostw świata kobiet. Jak mówi, FIFA na tym turnieju nie zarobi. Wygenerował 570 milionów dolarów zysku, który pochłonęły koszty. - Wyszliśmy zatem na zero - mówi szef FIFA i dodaje, że mimo tego mundial kobiet jest potrzebny i należy go organizować. - To absolutnie niezbędne - twierdzi. Łączy też nadzieje na wzrost zysków w związku z rozrostem imprezy do 32 ekip. Turniej powiększono bowiem w porównaniu z poprzednimi mistrzostwami świata we Francji. Mistrzostwa świata na Antypodach to absolutny przełom w futbolu kobiecym. Nigdy żadna impreza w tym sporcie nie wywołała takiego zainteresowania, o żadnej tak wiele się nie mówiło i pisało. Osobną sprawą jest szaleństwo, jakie opanowało samą Australię po wielkim sukcesie jej piłkarek. Polska na mundialu nie startowała.