W grę wchodziła jeszcze kontrkandydatura Maroka, ale od początku większe szanse dawało się opcji amerykańskiej. Oferta północnoamerykańska otrzymała 134 z 203 głosów, podczas gdy Maroko uzyskało poparcie 65 delegatów w głosowaniu kongresu FIFA w Moskwie. Jedna osoba wybrała opcję "żadna z nich". To historyczna decyzja, w przeszłości tylko raz było dwóch współgospodarzy - Japonia i Korea Południowa w 2002 roku. - Dziękujemy za zaufanie i zaszczyt zorganizowania mistrzostw świata FIFA w 2026 roku. Futbol jest dziś jedynym zwycięzcą - powiedział prezes federacji USA Carlos Cordiero. Największa impreza piłkarska globu powróci na kontynent Ameryki Północnej po raz pierwszy od 1994 roku, gdy gospodarzem turnieju były Stany Zjednoczone. Delegaci FIFA stanęli przed wyraźnym wyborem - z jednej strony wspólna oferta w Ameryce Północnej obejmowała nowoczesne, dobrze wyposażone stadiony i należycie rozwinięty transport, a z drugiej strony Maroko obiecywało "europejski" Puchar Świata w Afryce. Jednak, w porównaniu z Ameryką Północną, gwarancje Maroka istniały w dużej mierze na papierze. Wiele stadionów i dróg musiałoby zostać zbudowanych, a pesymiści kwestionowali, jak poradziłby sobie ten kraj z turniejem w 2026 roku, który przecież zostanie rozszerzony do 48 zespołów. Inspektorzy FIFA sklasyfikowały afrykańskie stadiony, zakwaterowanie i transport w kategorii "wysokiego ryzyka", przyznając zaledwie 2,7 na 5 punktów w raporcie ocen, z konkretnymi zastrzeżeniami w krytycznych obszarach. Dla porównania wspólna kandydatura Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku została oceniona na czwórkę w pięciopunktowej skali. Podczas mundialu w 2026 roku odbędzie się 80 meczów. Większość z nich - 60 - zostanie rozegrana na terenie USA, a Kanada i Meksyk podzielą się pozostałymi po połowie. Areną finału mundialu będzie MetLife Stadium w New Jersey. Dla Maroka była to już piąta próba otrzymania prawa gospodarza piłkarskich mistrzostw świata. Art