Witalij Mutko od lat odpowiada za rosyjski sport. Był ministrem sportu w latach 2012-2016, a obecnie pełni funkcję wicepremiera. Od 2005 roku, z przerwami, steruje rosyjską federacją piłkarską. Poważnie trzeba więc traktować jego słowa w sprawie ceny praw telewizyjnych do przyszłorocznego mundialu. Mutko wyjawił, że FIFA oczekuje zdecydowanie większej sumy od tej, którą proponują gospodarze imprezy. - Wymagają od nas 110 milionów dolarów, my proponujemy 40 milionów - stwierdził szef rosyjskiej federacji, cytowany przez tamtejsze agencje prasowe. Co ciekawe, Rosjanie mieli problem także z prawami do transmitowania Pucharu Konfederacji. Decyzja, gdzie zostaną pokazane mecze, zapadła zaledwie sześć dni przed meczem otwarcia. Cena praw nie została podana do wiadomości publicznej. Czy to możliwe, aby gospodarz nie transmitował meczów mistrzostw świata? Prawa do pokazywania spotkań w Polsce ma Telewizji Polska. KK