Występujący w Juventusie Turyn Carlos Tevez nie ma nadziei na miejsce w kadrze reprezentacji Argentyny na piłkarskie mistrzostwa świata w Brazylii. Przyznał, że turnieju nie zamierza nawet oglądać w telewizji.
29-letni Tevez, którym w tym sezonie zdobył 10 goli w Serie A, nie występuje w drużynie narodowej od 2011 roku, kiedy jej trenerem został Alejandro Sabella.
"Jeśli on nie dzwoni do mnie, to i ja nie zamierzam odezwać się do niego i prosić o wyjaśnienie, dlaczego nie widzi mnie w reprezentacji. Wiem, że kibice wywierają na selekcjonerze presję, by mnie powołał, ale radzę im, żeby pozwolili mu w spokoju pracować" - powiedział Tevez w argentyńskim radiu La Red.
Były zawodnik m.in. Manchesteru City czy Manchesteru United zaprzeczył jakoby powodem jego nieobecności w kadrze były napięte relacje z innymi piłkarzami, w tym Lionelem Messim.
"Nie mam żadnych problemów z kolegami, a z Messim dogaduję się wręcz rewelacyjnie" - zaznaczył.
Podkreślił, że myśl o mundialu nie spędza mu snu z powiek, ale...
"Nie sądzę, bym oglądał mecze w telewizji. Reprezentacja Argentyny w mistrzostwach świata w Brazylii, ale beze mnie, to byłby zbyt przykry widok" - przyznał.
Według argentyńskich mediów, Tevez nie pasuje do koncepcji taktycznej Sabelli, a gdyby znalazł się wśród rezerwowych mógłby mieć zły wpływ na atmosferę w zespole.
Zawodnik Juventusu grał w kadrze, która na dwóch poprzednich MŚ dotarła do ćwierćfinałów.
Argentyna, która na tytuł mistrzowski czeka od 1986 roku, w przyszłorocznym turnieju zagra w grupie F z Bośnią i Hercegowiną, Iranem oraz Nigerią.