- Czasami nie osiągasz dobrego rezultatu, ponieważ to rywal zagrał dobry mecz, ale tym razem nie jestem zadowolony z poziomu sędziowania - powiedział Portugalczyk, po tym jak jego Chelsea Londyn tylko zremisowała z Aston Villą Birmingham 1:1. - Wiem, że mógł zostać podyktowany karny przeciwko nam, ale my też powinniśmy dostać "jedenastkę". Ktoś powinien wytłumaczyć arbitrowi, że nie można błędów naprawiać innymi błędami. Jeśli arbiter pomylił się w pierwszej połowie (nie podyktował karnego za rękę Johna Terry'ego - przyp. red.), to nie powinien się mylić w drugiej (Jlloyd Samuel przewrócił w "16" Arjena Robbena - przyp. red.) - dodał Mourinho. - Lubię Roba Stylesa, on nie jest złym sędzią, ale w meczu przeciwko nam jest zadziwiający. W ubiegłym roku w spotkaniu przeciwko Aston Villi nie podyktował karnego za faul na Didierze Drogbie, podobnie było na Highbury w spotkaniu z Arsenalem i w pojedynku z Manchesterem City, kiedy Drogbie omal nie urwano nogi, dlatego mam nadzieję, że już się nie zobaczymy w przyszłym sezonie - powiedział Portugalczyk. Mimo straty w środę dwóch punktów Mourinho nie stracił rezonu. - Jesteśmy w świetnej sytuacji. Dzisiaj zrobiliśmy błąd, ale inne drużyny także, więc jesteśmy zadowoleni - stwierdził menedżer Chelsea. Wątpliwości, co do pracy arbitra, miał także Ferguson. Szczególnie nie spodobało mu się wyrzucenia z boiska Ria Ferdinanda w 88. minucie przegranego 3:4 spotkania z Blackburn Rovers. - Rio popełnił dwa faule w przeciągu minuty, ale środkowy obrońca rywali Andre Todd popełnił ich dziesięć, w tym jeden bardzo brzydki na Kieranie Richardsonie - stwierdził szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów". - Poza tym Rio powiedział mi, że nie dotknął Robbiego Savage'a (za faul na nim ujrzał drugi żółty kartonik - przyp. red.), więc muszę tę sytuację obejrzeć na wideo - dodał "Fergie". ManU stracił komplet punktów, Liverpool FC tylko dwa, ale po spotkaniu na Anfield Road bardziej narzekał Steve Bruce, menedżer Birmingham City. Jego drużyna już od 28. minuty grała w osłabieniu, po tym, gdy Uriah Rennie wyrzucił z boiska Damiena Johnsona za faul na Danielu Aggerze. - Ta czerwona kartka była pokazana zbyt pochopnie. Obaj zawodnicy weszli wślizgami, ale takie rzeczy się zdarzają. Na pewno nie było zagranie na czerwoną kartkę - tłumaczył Bruce.