We wtorek Real w imponującym stylu rozprawił się na Santiago Bernabeu z Olympique Lyon. "Królewscy" wygrali aż 4-0 z rywalem, który w ostatnich latach był ich prawdziwą zmorą. Tym razem Francuzi nie mieli nic do powiedzenia. Prowadzenie dla Realu zdobył w 19. minucie Karim Benzema. Na początku drugiej połowy Benzema idealnie podał do Samiego Khediry, który nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Gol na 3-0 padł po pechowej interwencji Hugo Llorisa. Bramkarz OL przepuścił strzał z ostrego kąta Mesuta Oezila. Efektowne zwycięstwo Realu przypieczętował Sergio Ramos. "Królewscy" z kompletem punktów prowadzą w tabeli grupy D. Drugi Ajax Amsterdam ma już 5 "oczek" straty. Mourinho po spotkaniu stwierdził, że "awans do następnej rundy Real ma już praktycznie zapewniony". "The Special One" chce zakończyć fazę grupową na pierwszym miejscu. "Lepiej być pierwszym niż drugim. Ciągle brakuje nam trzech punktów" - stwierdził Mourinho. Portugalski szkoleniowiec był bardzo zadowolony z gry swoich podopiecznych. "Wszystko mi się podobało. Poziom był idealny" - podkreślił. Pojedynek z OL na ławce rezerwowych rozpoczął Gonzalo Higuain, który ostatnio strzela gole jak na zawołanie (trzy hat-tricki w ostatnich czterech meczach). Mourinho w wyjściowym składzie postawił na Benzemę. "Potrzebowałem zawodnika zaawansowanego technicznie, żeby poradził sobie w grze na małej przestrzeni. Cristiano Ronaldo, Benzema i Oezil to była dla nas najlepsza opcja w starciu z takim przeciwnikiem" - tłumaczył Mourinho. Zwycięstwo zapewne podbuduje Real przed walką w Primera Division. W sobotę 'Królewskich" czeka trudny wyjazd do Malagi. Wyniki, tabele i terminarz Ligi Mistrzów