- Oddałem Porto wszystko co najlepsze. Deklaruję jasno, że chcę opuścić Porto. Mam co prawda ważny kontrakt z klubem, ale to się da załatwić. To prawie na pewno był mój ostatni mecz z Porto. Dostałem wiele ofert, jedna z nich szczególnie przypadła mi do gustu. Ta od klubu, którego właścicielem jest Roman Abramowicz - powiedział szkoleniowiec triumfatorów Ligi Mistrzów. - Po spotkaniu z zarządem londyńczyków zadecyduję czy przyjmę tę posadę. Zobaczymy, co się wydarzy w ciągu kilku następnych dni. Mogę tylko otwarcie powiedzieć, że chciałbym odejść z Porto - stwierdził portugalski szkoleniowiec. Mourinho dodał również, że w tym tygodniu ma rozmawiać z dyrektorami dwóch innych zespołów, ale nie podał ich nazw. "Mój agent nad wszystkim panuje. Ja powtarzam po raz kolejny, że chciałbym pracować w Anglii. Kilka tygodni temu zerwałem kontakty z innymi starającymi się pozyskać mnie klubami. Nie słucham ich ofert, bo dałem już słowo władzom Chelsea" - mówił szkoleniowiec, który przez wiele lat był asystentem Bobby Robsona, m.in. w Sportingu Lizbona i Barcelonie. "W pewnej chwili zrozumiałem, że w Portugalii nie mam już nic do wygrania. Brakowało mi wyzwań. Teraz chcę się sprawdzić w innym miejscu. Z Porto udało mi się podbić Europę. Wierzę, że uda się gdzie indziej" - zakończył Mourinho.