W obecnym sezonie w Super Lig występuje łącznie aż dziesięciu Polaków. Nic dziwnego, że dosyć regularnie jesteśmy świadkami "polskich meczów" na tureckiej ziemi. Jeden z nich odbył się w ostatni piątek. Basaksehir, gdzie występuje Krzysztof Piątek, na własnym stadionie zmierzył się z Fenerbahce Sebastiana Szymańskiego. W 20. minucie gospodarze mieli świetną okazję na objęcie prowadzenia. Otrzymali rzut karny, do którego podszedł nasz kadrowicz. Na nieszczęście Basaksehiru Piątek spudłował, co w kolejnej fazie spotkania bezlitośnie wykorzystali goście. Jeszcze w pierwszej połowie Fenerbahce strzeliło gola na 1:0, a w drugiej części gry kompletnie rozbiło rywali. Ostatecznie zespół Jose Mourinho zwyciężył 4:1. Krzysztof Piątek rozegrał cały mecz, natomiast Szymański wszedł na boisko w drugiej połowie, zmieniając Freda. Mourinho przyszedł na konferencję i powiedział to. Wszyscy byli w szoku Zaraz po ostatnim gwizdku na konferencję prasową przybył Mourinho. Mimo zdecydowanego zwycięstwa jego zespołu dziennikarze pokusili się o kilka uszczypliwych pytań. Jeden z nich próbował dowiedzieć się, dlaczego Portugalczyk w aż 31 meczach decydował się na różne wyjściowe składy. Co na to 62-latek? Jego odpowiedź nie mogła być inna. Humorystyczna wypowiedź nie przypadła jednak do gustu tureckim reporterom, którzy zareagowali wymowną ciszą. Każdy kibic i ekspert wie, że portugalski szkoleniowiec słynie z kontrowersji i dolewania oliwy do ognia. Do zakończenia sezonu Super Lig pozostały trzy kolejki. Na ten moment Fenerbahce z 78. punktami zajmuje pozycję wicelidera i najprawdopodobniej na tym miejscu zakończy rozgrywki. Do pierwszego Galatasaray traci aż osiem oczek. Druga lokata oznacza, że w przyszłym sezonie ekipa Sebastiana Szymańskiego weźmie udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów.