Portugalczyk przyznał, że ma już dosyć krytyki ze strony dziennikarzy. - Dla nich nie zrobiłem nic dla włoskiego futbolu, odkąd w lecie 2008 roku przyszedłem do Interu. Cały czas negują moją pracę i wyszukują problemów. Ciągle piszą o kryzysie mojego zespołu, nawet jak remisujemy. Ale ja nie przyszedłem na San Siro, by coś nowego wnosić do piłki, tylko po to, by wygrywać - powiedział ostro szkoleniowiec. - Sam dla siebie jestem najostrzejszym sędzią i wiem, kiedy popełniam błędy. Nie potrzebuję, żeby inni jeszcze o nich mówili. Otaczam się ludźmi, którzy są warci mojej uwagi i dla których moja praca coś znaczy. Poza tym nie znam wielu trenerów, którzy zdobyliby trzy tytuły mistrzowskie z zespołami z trzech różnych krajów - powiedział były trener Chelsea Londyn. Po 17 kolejkach Serie A Inter jest liderem tabeli z dorobkiem 39 punktów. Zaraz za nim lokuje się AC Milan, który traci do zespołu Mourinho osiem "oczek".