Pod koniec ubiegłego tygodnia Ibrahimović, ostatnio występujący w Manchesterze United, przeszedł do Los Angeles Galaxy. - Dla mnie to jest zawsze bardzo smutne, gdy doskonały piłkarz odchodzi z klubu. Pamiętam ostatni mecz Luisa Figo ze mną i Interem, to był jeden z najsmutniejszych momentów w mojej karierze zawodowej. Dzisiaj mogę tylko powiedzieć: żegnaj Zlatan, piłka w Europie straciła bardzo wiele - powiedział Mourinho. Portugalczyk dodał jednak, że wierzy, iż okres gry w LA Galaxy nie będzie dla Szweda stracony. - To będzie dobry czas dla futbolu amerykańskiego. Ibra pokaże tam pasję i pełny profesjonalizm, jest on przecież wielką piłkarską osobowością. Pokaże tam, jak można się cieszyć piłką w ostatnich latach kariery - dodał szkoleniowiec. W ubiegły czwartek Ibrahimović rozstał się z Manchesterem United. Angielski klub rozwiązał z nim kontrakt ze skutkiem natychmiastowym za porozumieniem stron. Słynny Szwed nie wystąpił w żadnym oficjalnym meczu od grudnia z powodu kontuzji. Przejście 36-letniego Ibrahimovicia do MLS nie było zaskoczeniem. Od pewnego czasu amerykańskie media informowały, że takie są plany i że Szwed podpisze kontrakt do końca sezonu 2019. Ibrahimović doznał poważnej kontuzji kolana 20 kwietnia ubiegłego roku podczas spotkania z RSC Anderlecht w Lidze Europejskiej, a mimo to był najlepszym strzelcem "Man Utd" w sezonie 2016/17. Do gry powrócił dopiero w listopadzie. Jednak już w połowie grudnia w ligowym starciu z Burnley znów nabawił się poważnej kontuzji. Reprezentacyjną karierę zakończył po Euro 2016, rozegrawszy 116 meczów, w których zdobył 62 bramki. Jednak na początku marca "Ibra" powiedział dziennikarzom, że jest zainteresowany grą w piłkarskich mistrzostwach świata w Rosji (14 czerwca - 15 lipca).