W ostatnich latach piłkarze są coraz bardziej eksploatowani. Jesteśmy naocznymi świadkami, jak międzynarodowe federacje regularnie zwiększają liczbę meczów, które muszą rozegrać piłkarze w trakcie roku. Niektórzy gracze rok do roku przekraczają liczbę 50 występów w samych klubach, a reprezentują przecież także swoje reprezentacje. Przy założeniu, że w tym czasie nie ma dogrywek, zawodnicy corocznie spędzają na murawie ponad 4500 tysiąca minut. Ekspert obejrzał mecz reprezentanta Polski, nie zostawił suchej nitki. Wymowne słowa Piłkarze raz po raz zwracają uwagę, że jest to stanowczo nadmierne nadwyrężanie ich organizmów i powinno się coś z tym zrobić. Jednym z najgłośniejszych w tej sprawie był bramkarz Realu Madryt Thibaut Courtois. Belg niejednokrotnie publicznie uderzał w FIFA i UEFA, aby Ci zmienili swoje postępowanie w tej kwestii. Sytuacja jest jednak zgoła odmienna oczekiwaniom Belga. Piłkarze oburzeni działaniami federacji - Ten mecz odbył się tylko dla pieniędzy, musimy to sobie jasno powiedzieć. Dodatkowe spotkanie w telewizji, dodatkowa kasa dla UEFA. będziemy mieli kontuzje. Nikt już nie dba o zawodników. Trzy tygodnie wakacji to za mało dla piłkarzy, żeby potem przez cały rok grali na najwyższym poziomie. Jeśli będziemy milczeć, nic się tu nie zmieni - powiedział Belg po jednym z meczów Ligi Narodów UEFA. Obecny sezon pod tym względem może być dla piłkarzy jeszcze gorszy. Sędziowie bowiem dostali wytyczne, na mocy których mają doliczać do każdej z połów po jednej minucie za każdą z bramek, po pół minuty za każdą zmianę oraz bardzo skrupulatnie liczyć czas, który piłkarze kradną na boisku. Można sobie więc wyobrazić mecz, który kończy się wynikiem 6:2, a trenerzy wykonują komplet 10 zmian. Wówczas w teorii spotkanie będzie trwało minimum 103 minuty. Będziemy więc świadkami pierwszej połowy dogrywki co weekend. Gwiazdor chce grać w Barcelonie. Rozmawiał już z trenerem. "Pragnie opuścić klub" Warto dodać też, że w planach na najbliższe lata jest rozszerzenie klubowych mistrzostw świata do 32 zespołów i stworzenie z tego turnieju "normalnych" mistrzostw świata. To z pewnością dla najlepszych piłkarzy na świecie oznaczać będzie dodatkowe mecze, rozgrywane, jak powiedział Courtois - dla pieniędzy. Taka sytuacja nie podoba się jednemu z gwiazdorów Manchesteru United. Raphael Varane na swoim Twitterze otwarcie skrytykował działania angielskiej federacji i uderzył w organizacje odpowiedzialne za tworzenie rozgrywek. Francuski mistrz świata z 2018 roku jest absolutnie oburzony tym, co dzieje się w piłce nożnej i uważa, że to fatalna droga. "Trenerzy i my, piłkarze, od wielu lat wspólnie podzielamy obawy w związku ze zbyt dużą liczbą rozgrywanych meczów, wpływające na przetłoczenie terminarza, co stanowi niebezpieczeństwo dla kondycji fizycznej i psychicznej piłkarzy" - rozpoczął wpis. "Jako piłkarz czuję się mocno uprzywilejowany do wykonywania swojej pracy. Kocham to robić każdego dnia, ale wprowadzone zmiany szkodliwie wpływają na naszą grę" - napisał w dalszej części. Nie ma wątpliwości, że przesyt meczami może za jakiś czas nawet dotknąć samych kibiców, którzy mają prawo często narzekać na długość meczów, a nie wydaje się, aby ta sytuacja miała się niedługo zmienić.