- Kiedy każda decyzja może być zakwestionowana, sędzia traci pewność siebie. Ja całkowicie ją straciłem. Utraciłem zdolność do podejmowania decyzji. Bałem się - mówi szczerze w rozmowie z "Daily Mail". I uważa, że ten system niekorzystnie wpłynął na pracę sędziów. Nie tylko odebrał im pewność siebie, ale także przyczynił się do wygodnictwa. Angielski sędzia sam prowadził mecze w Azji - w lidze Arabii Saudyjskiej i Chin. - Gdy wyjechałem do Chin, miałem tak niewiele pewności siebie, że po prostu postawiłem na VAR. Tak było wygodniej niż decydować samemu - przyznaje Mark Clattenburg. - Ten sam problem widzę dzisiaj u innych. W zasadzie można powiedzieć, że sędziowie przestali podejmować decyzje. Robi to system. Jego zdanie, VAR powinien istnieć, ale nie w tak szerokim zakresie jak obecnie, gdyż skutki tego mogą być opłakane. System VAR ma sześć lat. Zmienił futbol Wideoweryfikacja VAR zadebiutowała w sierpniu 2016 roku. 7 kwietnia 2017 nastąpiła premiera wideoweryfikacji podczas meczu o stawkę. Zastosowano go bowiem w ligowym spotkaniu australijskiej A-League, pomiędzy Melbourne City FC i Adelaide United (nie zaszła konieczność korzystania z systemu). Pierwsza interwencja VAR w profesjonalnym meczu ligowym miała miejsce 8 kwietnia 2017 (Wellington Phoenix - Sydney FC). Jednym z krajów, który najszybciej wprowadził ten system była Polska - już 7 lipca 2017 roku w meczu o Superpuchar Polski między Arką Gdynia a Legią Warszawa.