Zespoły amerykańskiej ligi MLS, w kadrach których jest kilku Polaków, dostały zgodę na treningi w małych grupach. Dotychczas kluby mogły korzystać z obiektów sportowych, ale zawodnicy ćwiczyli tylko indywidualnie. Rozgrywki są wstrzymane z powodu pandemii koronawirusa. Zajęcia mogą odbywać się tylko na zewnątrz, a kluby muszą spełniać lokalne i rządowe wytyczne dotyczące ochrony przed COVID-19. Grupy muszą być od siebie oddalone i nie mogą być większe niż sześciu piłkarzy. To kolejny krok w kierunku powrotu do rozgrywania meczów MLS. Rywalizację w tym sezonie przerwano 12 marca po zaledwie dwóch kolejkach. Na razie nie wiadomo, kiedy sezon zostanie wznowiony. Nieoficjalnie mówi się o 8 czerwca. Jednym z pomysłów jest zgrupowanie wszystkich drużyn w Orlando, gdzie miałyby się odbywać mecze bez kibiców. W składach ekip MLS są: Kacper Przybyłko (Philadelphia Union), Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Adam Buksa (New England Revolution), Jarosław Niezgoda (Portland Timbers) oraz Przemysław Tytoń (FC Cincinnati).