Gdy Michał Probierz został nowym selekcjonerem seniorskiej reprezentacji Polski, od razu było wiadomo, że o łączeniu obowiązków i kontynuowaniu pracy z kadrą U-21 oczywiście nie ma mowy. Polski Związek Piłki Nożnej szybko znalazł jednak następcę Probierza w roli trenera "młodzieżówki" - został nim Adam Majewski. Nowy szkoleniowiec ma za zadanie wprowadzić naszych młodych piłkarzy na Euro w swojej kategorii wiekowej. Po dwóch dotychczasowych spotkaniach, granych jeszcze w erze Probierza, polski zespół prowadzi w tabeli swojej grupy z kompletem punktów. Najbliższe spotkanie młodzieżowa reprezentacja zagra już w przyszłym tygodniu, we wtorek, 17 października. I właśnie okazją do sprawdzenia możliwości przed tym meczem był czwartkowy sparing ze Słowacją. Polska dwa razy odrabiała straty Polska Adama Majewskiego we wczesny wieczór musiała radzić sobie nieco osłabiona - jako selekcjoner Michał Probierz "zabrał" ze sobą niektórych dobrze sobie znanych piłkarzy, których powołał już do seniorskiego zespołu. Debiut nowego trenera młodzieżowej reprezentacji rozpoczął się bardzo źle - Słowacja po golu Timoteja Jambora objęła prowadzenie już w 4. minucie. Tomasz Hajto nie miał litości dla polskiego gwiazdora. Nie widzi go w kadrze Polska znalazła się w trudnym położeniu, ale na odrobienie strat nie trzeba było długo czekać. Już po pięciu minutach był remis - bramkę na wagę wyrównania zdobył Aleksander Buksa, młodszy brat Adama przebywającego obecnie z seniorską kadrą na Wyspach Owczych. Niestety, Słowacja i tym razem szybko poradziła sobie z polską obroną i odzyskała prowadzenie. W 16. minucie wspomniany Jambor przejął piłkę, podał ją do Nino Marcelliego, a ten pokonał Kacpra Tobiasza i nasz golkiper ponownie był zmuszony wyciągać piłkę z siatki. W drugiej połowie polscy piłkarze szukali okazji na wyrównanie i w końcu dopięli swego. W 63. minucie strzelał Arkadiusz Pyrka, po chwili piłka znalazła się pod nogami Kajetana Szmyta, a ten zdobył bramkę. Jak czas pokazał, więcej goli kibice już nie obejrzeli. Czwartkowy sparing był oczywiście tylko testem przed wspomnianym wtorkowym meczem o punkty eliminacji mistrzostw Europy. Tego dnia młodzi "Biało-Czerwoni" zmierzą się z Estonią. Bohater z Wembley nie gryzie się w język. Ostre słowa o reprezentacji