Młody polski obrońca wyjechał do Hiszpanii rok temu i trafił do trzecioligowego klubu Horadada. - Skaut "Królewskich" obserwował każdy mecz mojej drużyny. I w końcu zaprosił mnie na tygodniowy sprawdzian do Madrytu. Wydawało mi się to abstrakcją, myślałem, że śnię. Jednak to prawda: jestem piłkarzem Realu Madryt, który występuje w trzeciej lidze. W styczniu podpisałem 3,5-letni półprofesjonalny kontrakt - stwierdził Kamil Glik. - Każdego dnia mam styczność z gwiazdami pierwszej drużyny. Trenujemy w tym samym ośrodku. Ostatnio na basenie zagadałem się z Sergio Ramosem. Zapytał mnie, skąd jestem, jak mi idzie w zespole i ile już czasu jestem w Realu. Ramos to mój wzór, też jestem środkowym obrońcą - podkreślił 19-letni zawodnik. Reprezentant Polski do lat 19 jest pod wrażeniem zachowania gwiazd Realu Madryt. - Sympatyczni ludzie, bez żadnego gwiazdorstwa. Na przykład taki David Beckham, przecież to wielki piłkarz, jeden z najlepszych na świecie. Wracałem z kolegą z treningu, stoimy w korku, patrzymy, a obok nas jedzie "Becks". Spojrzał na nas, poznał i pomachał do nas ręką. Albo taki Manuel Torres. Wychowanek Realu, też grał w trzeciej drużynie i każdego dnia wpada do naszej szatni - wyznał Kamil Glik.