Piłkarzy, sztab szkoleniowy i działaczy federacji, którzy przywieźli Puchar Świata, powitał na lotnisku wielki transparent: "Witamy w szczęśliwszym kraju - dziękujemy", a na kadłubie samolotu linii Iberia znalazł się napis: "Reprezentacja - nasza duma. Mistrzowie". Jako pierwszy w otwartych drzwiach maszyny pojawił się kapitan mistrzów świata Iker Casillas, który po chwili podniósł do góry najcenniejsze piłkarskie trofeum, a zgromadzeni na lotnisku, głównie oficjele i rodziny piłkarzy, zaintonowali: "Campeones, campeones". "Dzięki im choć na chwilę mogliśmy zapomnieć o problemach dnia codziennego, jak kryzys i bezrobocie. To niesłychanie ważny sukces w tych ciężkich czasach" - powiedział 42-letni fotoreporter z Madrytu Javier Sanchez. Kalendarz mistrzów świata na dalszą część poniedziałku był bardzo napięty. Po krótkim odpoczynku spotkali z królem Juanem Carlosem, a następnie złożyli wizytę u premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero. W Pałacu Królewskim zespół pojawił się krótko przed godziną 18. Juan Carlos podziękował piłkarzom za "zrealizowanie jednego z największych sportowych marzeń wszystkich Hiszpanów", a następnie udekorował odznaczeniami państwowymi. Juan Carlos nie mógł osobiście kibicować Hiszpanom w RPA, gdyż po operacji, jaką przeszedł w maju, nie był jeszcze w pełni sił. "Dzięki wam zabiły mocniej wszystkie hiszpańskie serca, a ludzie poczuli się dumni. Dziękujemy za wszystko, mistrzowie!" - podsumował, a w prezencie od "złotej drużyny" otrzymał narodowy trykot z gwiazdką - symbolem, którego mogą używać drużyny mające w dorobku mistrzostwo świata. Większość członków monarszej rodziny, z królową Zofią na czele, przybyła na spotkanie w czerwonych koszulkach, w których zwykle występuje "La Roja". Z kolei premier Zapatero przyjął piłkarzy w ogrodach siedziby rządu. "Dzięki wam najlepszy obraz Hiszpanii rozbłysnął na całym świecie. To wy zdobyliście ten puchar, ale on należy do wszystkich Hiszpanów" - powiedział szef rządu. Na zakończenie spotkania strzelec zwycięskiego gola w finale Andres Iniesta wręczył premierowi koszulkę reprezentacyjną z podpisami wszystkich zawodników. Następnie piłkarze odkrytym autobusem pojechali do parku Casa de Campo, gdzie będą fetować sukces z setkami tysięcy kibiców. W niedzielę w finale mistrzostw świata w RPA zespół trenera Vicente del Bosque pokonał po dogrywce Holandię 1-0. Jedynego gola w 116. minucie gry zdobył Andres Iniesta. To największy sukces w historii hiszpańskiego futbolu.