Norwegowie zdecydowanie nie byli faworytami niedzielnego meczu z Hiszpanią, ale mimo wszystko liczyli na niespodziankę, która mogłaby nawet dać im jeszcze przedłużenie matematycznych szans na przepustkę na Euro. Nadzieje na dobry wynik w spotkaniu granym u siebie prysły jednak na początku drugiej połowy - dzięki bramce zdobytej w 49. minucie Gavi zapewnił Hiszpanii zwycięstwo. Obecna sytuacja Norwegów jest zła - Skandynawowie mają 10 punktów, podczas gdy Hiszpanie i Szkoci po 15, choć zagrali w jednym spotkaniu mniej. Reprezentacji Norwegii pozostaje liczyć na grę w barażach, ale i to nie jest pewne - w piłkarskich repasażach zagrają najlepsze drużyny z Ligi Narodów, które nie wywalczyły bezpośredniego awansu. Na dwie kolejki przed końcem eliminacji Norwegia nie może być spokojna, czy znajdzie się chociaż w tym gronie. Słynny trener znowu się waha. Może nie objąć utytułowanej reprezentacji Erling Haaland rozczarował Ewentualny brak kwalifikacji Norwegii na Euro 2024 oznaczałby, że na mistrzostwach Europy nie zagrałby jeden z najlepszych europejskich piłkarzy - Erling Haaland. Gwiazdor Manchesteru City kilka dni wcześniej zdobył dwie bramki w meczu z Cyprem, ale akurat w spotkaniu z Hiszpanią zdecydowanie nie miał dobrego dnia. Norweskie media krytycznie oceniły występ znakomitego napastnika, który nie pokazał niczego szczególnego. Telewizja NRK określiła Haalanda jako "niewidzialnego" na boisku, gdyż 23-latek nie stworzył sobie żadnej klarownej sytuacji i został wyłączony z gry przez hiszpańskich obrońców. Bardziej pochlebnie wobec Haalanda wypowiedział się Ståle Solbakken, trener norweskiej kadry, który uważa, że jego zawodnik ciężko pracował na boisku, nawet jeśli nie przyniosło to efektu. Sam Haaland nie zatrzymał się przy mediach i nie ocenił swojej gry, co jednak nie jest jednak w jego przypadku niczym wyjątkowym. Kadra jak jamnik. Stała się żartem