Do zdarzenia doszło około sześć tygodni temu, ale sprawa wyszła na jaw dopiero teraz za sprawą artykułu w niemieckim Bildzie. Pavard został złapany po domowym meczu Bayernu - prawdopodobnie z FC Augsburg, w którym cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Jak informuje jeden z twitterowych profili Pavard miał w organizmie "sporo ponad 0,08 BAC (Blood Alcohol Concentration - poziom stężenia alkoholu)". W stosowanych w Polsce jednostkach to 0,8 promila. W Niemczech limit trzeźwości wynosi 0,5 promila. Sprawdź tabele Ligi Mistrzów Dwa dni po zdarzeniu Francuza miał wezwać Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bayernu i ukarać pięciocyfrową grzywną. Pavardowi odebrano też prawo jazdy i na treningi wozi go kierowca. We wtorkowym meczu z Interem Mediolan (godz. 21, transmisja Polsat Sport Premium 3, Polsat Go Box) 26-letni obrońca zagra w podstawowym składzie.